Katarzyna Czaja została uniewinniona przez Sąd Rejonowy w Lęborku,. Pani sędzia prowadząca sprawę uznała, że mieszkanka ul. Kossaka nie ponosi odpowiedzialności za organizację protestu, który odbył się w lipcu ubiegłego roku.

Przypomnijmy, mieszkańcy ul. Kossaka uczestniczyli w proteście na ul. Kossaka. Przez ok. 30-40 minut przechodzili pasem dla pieszych, utrudniając ruch samochodom. Jak sami wówczas stwierdzili, był to akt desperacji, ponieważ zarządca drogi, ani władze miasta nie poczuwają się do odpowiedzialności, by ulicę tę wyremontować. Ul. Kossaka stanowi część ważnego węzła komunikacyjnego w mieście, a zniszczoną drogą, zwłaszcza w sezonie letnim, przejeżdża codziennie co najmniej kilkaset pojazdów, w tym ciężkie samochody ciężarowe.
Jak mówią mieszkańcy, taki ruch samochodów po dziurawej drodze powoduje, że ze ścian budynków odpadają tynki, a popękana kanalizacja pod ulicą nie odprowadza nieczystości, które gromadzą się w piwnicach. Chodniki przy ulicy są w tak bardzo złym stanie, że osoby na wózkach inwalidzkich, czy matki z dziećmi w wózeczkach nie mogą przejechać.
Kilkanaście lat temu nawierzchnia na tej ulicy została gruntownie odnowiona, ale duże nasilenie ruchu pojazdów i duża liczba studzienek w jezdni doprowadziły do ponownego zniszczenia drogi.
Sędzina prowadząca sprawę stwierdziła, że nie można uznać Katarzyny Czaji winnej z artykułu 52 paragraf 2 kodeksu wykroczeń, który mówi, że kto zwołuje zgromadzenie bez wymaganego zawiadomienia lub przewodniczy takiemu zgromadzeniu lub zgromadzeniu zakazanemu, podlega karze aresztu do 14 dni, karze ograniczenia wolności bądź karze grzywny. A karą grzywny, czyli 100 zł mandatem została ona ukarana przez lęborską policję.
– Cieszę się, że sąd podjął taką decyzję, bo nie ja byłam organizatorką tego protestu – mówi Katarzyna Czaja. – Uczestniczyłam w tym proteście, tak jak i mój niepełnosprawny mąż, ale w proteście tym uczestniczyli też inni mieszkańcy ulicy Kossaka. Sprawa zakończyła się po kilku miesiącach, ale zostałam całkowicie uniewinniona.
Koszt postępowania pokryje skarb państwa.