Lęborscy strażacy byli wczoraj dwukrotnie wzywani do przypadków zaczadzenia. Pogotowie zabrało z mieszkania przy ul. Orlińskiego trzyosobową rodzinę z objawami podtrucia tlenkiem węgla. W gorszym stanie jest mężczyzna, który zatruł się gazem w mieszkaniu przy ul. Emilii Plater.
W obu przypadkach zaczadzenie było spowodowane przez instalacje gazowe. Czy była to wina pieców gazowych czy też efekt nieszczelności przewodów wentylacyjnych ustali kominiarz. W wielu przypadkach to sami poszkodowani ponoszą odpowiedzialność za zaistniałą sytuację – zaślepianie otworów wentylacyjnych i brak przeglądów technicznych pieców gazowych to najczęstsze przyczyny zatrucia tlenkiem węgla.
Jak udało nam się ustalić trzyosobowa rodzina nie ucierpiała w wyniku zatrucia.
– Do pierwszego zdarzenia na ulicy Orlińskiego byliśmy wzywani wczoraj o godzinie 12.20 – mówi dyżurny Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Lęborku. – Rodzina została już prawdopodobnie zabrana, a lokal został przewietrzony. Następne wezwanie otrzymaliśmy o godz. 19.30. Na ulicy Plater znaleziono nieprzytomnego mężczyznę. Po przybyciu stwierdziliśmy w mieszkaniu duże stężenie tlenku węgla. W obu przypadkach wydaliśmy zakaz używania urządzeń grzewczych.
Stan zdrowia mężczyzny z ul. Emilii Plater jest poważny. Jak nas poinformowano, został on przewieziony do gdyńskiego szpitala gdzie zostanie poddany tlenoterapii w komorze hiperbarycznej.
red