19/04/2024
Aktualności

NIE DLA ACTA!

ACTA – ten skrót jest głównym tematem wydarzeń w Polsce i Europie, dotyka bowiem wszystkich internautów. Czym jednak jest ACTA? Czy za jego pomocą rząd chce ograniczyć „piractwo” czy też wpłynąć na ograniczenie „wolności słowa” w Internecie?

reklama

ACTA – „Umowa handlowa dotycząca zwalczania obrotu towarami podrobionymi między Unią Europejską i jej państwami członkowskimi, Australią, Kanadą, Japonią, Republiką Korei, Meksykańskimi Stanami Zjednoczonymi, Królestwem Marokańskim, Nową Zelandią, Republiką Singapuru, Konfederacją Szwajcarską i Stanami Zjednoczonymi Ameryki.”

Pełną treść tej umowy znalazłem m.in. pod tym adresem: http://www.komputerswiat.pl/blogi/blog-redakcyjny/2012/01/pelna-tresc-acta.aspx

Dlaczego więc grupy internatów walczą z tą ustawą? Tak bardzo jesteśmy przyzwyczajeni do piractwa, że właśnie walkę z nim uważamy za „ograniczenia wolności” w sieci? Nie tak dawno zamknięto serwis Megaupload i Megavideo, który był niczym innym jak, serwisem P2P, w dodatku płatnym dla odbiorcy. Na kontach bankowych założyciela Megaupload, 37-letniego Kim Schmitza zabezpieczono sumę 175 mln dolarów, a w jego luksusowej posiadłości nie mniej luksusowe samochody: mercedesy, Rolls-Royce i maserati. Na czym dorobił się właściciel tego serwisu? Odpowiedź wydaje się być prosta.

Po zamknięciu Grupa Anonymous przeprowadziła ataki na rządowe strony internetowe i wytwórnie filmowe w USA. Co to jest ta Grupa Anonymous, która również i w Polsce jest podejrzewana za "hakowanie" rządowych stron internetowych?

Grupa Anonymous – została utworzona w 2003 roku wokół forów jak 4Chan i witryn hakerskich. Grupa ma luźną strukturę i członków w bardzo wielu państwach świata. Symbolem całego ruchu jest maska przedstawiająca twarz Guya Fawkesa. Ten angielski katolik należał do grupy, która zaplanowała tzw. spisek prochowy z 1605 roku. Jego plan zakładał detonację 36 beczek prochu pod Izbą Lordów w momencie otwarcia Parlamentu i uśmiercenie w ten sposób szlachty, biskupów i członków Izby Gmin oraz króla Anglii i Szkocji Jakuba I. Fawkesa zatrzymano na skutek donosu nocą z 4 na 5 listopada 1605 i skazano na śmierć. Hakerzy nie identyfikują się z jego działaniami; dla nich jest symbolem – "anarchistą, walczącym przeciwko Państwu".

Jeśli ustawa ACTA stawia za cel walkę z „piractwem” dlaczego więc tak wiele środowisk uważa, że jest ona zła? Otóż sam Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych (GIODO) stwierdził, że podczas ustalania ustawy nie były prowadzone z nim konsultacje. Dodajmy, że nie były prowadzone również z internautami.

– GIODO uznaje podpisanie i ratyfikację konwencji ACTA za niebezpieczne dla praw i wolności określonych w Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej – napisał do resortu administracji i cyfryzacji Wojciech Wiewiórowski, generalny inspektor ochrony danych osobowych.

Generalny inspektor zwraca uwagę na konsekwencje, wynikające z faktu, że ACTA dotyczy praw i wolności określonych w konstytucji. Mogą one być bowiem ograniczane tylko, gdy jest to konieczne w demokratycznym państwie, np. dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego. GIODO przewiduje, że na osoby fizyczne, osoby prawne i inne jednostki organizacyjne nakładane będą nieznane dziś prawu polskiemu obowiązki ujawnienia danych osobowych osób fizycznych podejrzewanych o naruszenie norm konwencyjnych.

ACTA powierza zadania z zakresu egzekwowania prawa organizacjom prywatnym, takim jak dostawcy usług internetowych oraz organizacje zbiorowego zarządzania prawami autorskimi. Zdaniem GIODO postanowienia ACTA nie powinny dawać tym podmiotom prawa do monitorowania działań użytkowników on-line. Według generalnego inspektora konwencja pozwala też na przekazywanie informacji do krajów, które z europejskiego punktu widzenia nie zapewniają wystarczającej ochrony danych osobowych.

Czy rząd Donalda Tuska, który zamierza podpisać jutro w Tokyo ustawę ACTA zamierza wprowadzić inwigilację nie tylko portali internetowych, ale również osób korzystających z Internetu? ACTA oznacza nie tylko ochronę praw autorskich, ale daje również możliwość dysponowania i przedstawiania danych osobowych internautów.

ACTA ma przenieść odpowiedzialność za działania użytkowników Internetu na dostawców usług internetowych oraz organizacje zbiorowego zarządzania prawami autorskimi. Providerzy będą zmuszeni śledzić wszystkie działania swoich użytkowników, by w razie potrzeby moc wychwycić te nielegalne i szybko zareagować.

Acta to cenzura Internetu. Takim praktykom mówimy stanowcze nie.

NIE DLA ACTA!

Adam Reszka, wydawca portalu www.lebork24.info

reklama

reklama
Poprzedni artykuł

Następny artykuł