Quo vadis (z łacińskiego dokąd idziesz) żubrze, chciałby się powiedzieć na widok samotnego zwierzęcia, który był widziany w okolicach naszego powiatu (Sarbsk, Ulinia). Skąd pochodzi ten osobnik, dokąd zmierza i czy nie stanowi on zagrożenia? Sprawdzamy ostatnie doniesienia o żubrze.
Sporym zaskoczeniem dla mieszkańców naszego powiatu, a nawet dla samych pracowników nadleśnictwa, był fakt pojawienia się samotnego samca żubra. 2 tygodnie temu był on widziany w okolicach Sarbska i Ulini (gm. Wicko), czyli bardzo blisko samego morza. Dwa dni temu zdjęcia żubra zamieściło nadleśnictwo Choczewo, czyli zwierzę zmierza na wschód. I choć mogłoby to się wydawać naturalne, bo wolno żyjące żubry przebywają na wschodzie Polski (Puszcza Białowieska), to ten osobnik pochodzi z zachodu i w nasze okolice przewędrował prawdopodobnie z Drawskiego Parku Krajobrazowego.
– Widziany u nas żubr, to pojedynczy osobnik, który prawdopodobnie oddalił się od stada przebywającego w okolicach Drawska Pomorskiego – informuje Alicja Kąckowska, rzecznik prasowy w Nadleśnictwie Lębork. – Niestety nie ma on na sobie żadnego nadajnika, który wskazywałby jego geolokalizację, bo tylko około 30 procent populacji ze stada w Drawsku Pomorskim ma takie nadajniki. My monitorujemy ruch tego zwierzęcia poprzez liczne informacje, które spływają do nas lub innych nadleśnictw od okolicznych mieszkańców czy pracowników nadleśnictwa .
Żubr jest zwierzęciem dzikim i pracownicy nadleśnictwa zalecają utrzymywać dystans oraz proszą by nie dokarmiać go. Zwierzę może bowiem przywiązać się do danego otoczenia i będzie ciężko się go pozbyć.
– Żubry pochodzą z tej samej rodziny, co bydło hodowlane i widziano go przez kilka dni, jak przebywał wspólnie ze stadem krów – dodaje Alicja Kąckowska. – Nie oznacza to jednak, że powinniśmy do niego podchodzić jak do zwyklej krowy i lepiej mieć do niego dystans.
Czy brane pod uwagę jest przetransportowania zwierzęcia do stada w Drawsku Pomorskim? Jak stwierdziła rzecznik nadleśnictwa Lębork, na razie leśnicy bacznie przyglądają się zwierzęciu, a ewentualne przetransportowanie go do stada, brane jest pod uwagę tylko w przypadku, gdyby sprawiał on zagrożenie swoim zachowaniem dla innych lub siebie samego. Żubry nie są trzymane na uwięzi i nawet odstawienie go do grupy nie daje żadnej pewności, że ten osobnik i tak nie szukałby dla siebie nowego miejsca.
– Nie ukrywam, że w przypadku srogiej zimy, będziemy dokarmiać tego żubra, tak jak to się robi w większości przypadków z innymi stadami w Polce – mówi Kąckowska. – Jednak jeszcze raz proszę o niedokarmianie go, gdyby podchodził on pod gospodarstwa domowe. W takiej sytuacji prosimy kontakt z pracownikami nadleśnictwa.
Adam Reszka
Fot. Daniel Mularczyk (zdjęcia zrobione między Wrześciem i Charbrowem 14 .10.2018 r.)