Członkowie lęborskiego koła przewodników PTTK na dorocznym kwietniowym zebraniu, otwierającym sezon turystyczny, poza zapoznaniem się z informacjami ściśle dotyczącymi tylko ich środowiska, m.in. XII Krajowej Konferencji Przewodników Turystycznych PTTK, nadzwyczajnego zjazdu PTTK, nowego statutu, nowych władz itp., ustalili program szkoleniowy dla siebie, w tym udział w wycieczkach szkoleniowych i zlotach.
Wiadomo, że przewodnik musi mieć dobrą orientację w terenie, po którym prowadzi turystów i znajomość różnych faktów, problemów i ciekawostek z tym związanych. Przewodnicy z zasady poszerzają swoją wiedzę z założenia i bez przykrości. Przeciwnie. Żeby nie zanudzać turystów, chętnie wykorzystują różne smaczki, anegdoty, opowiastki, które posiadaną wiedzę ubarwiają.
– Uprawnienia przewodnickie otrzymuje się po zdaniu egzaminu. To jednak stanowi dopiero początek – mówi Ireneusz Krawiec, szef lęborskiego koła. – Oprowadzając wycieczki, trzeba do każdej się przygotować. Należy powtarzać i rozszerzać wiedzę. Doskonałą metodą na to są wycieczki samokształceniowe, każdy z nas ma okazję przypomnieć sobie wiadomości, dowiedzieć się nieznanych wcześniej szczegółów, przekazać koleżeństwu swoje spostrzeżenia.
Idąc tym tropem w miniony czwartek przewodnicy zrobili spacer po Lęborku w poszukiwaniu różnych stylów architektonicznych. Kolegów oprowadzała Małgorzata Biela.
Rozpoczęto od dworca kolejowego, ponieważ faktyczny rozkwit miasta łączył się w XIX wieku z otwarciem linii kolejowej Szczecin-Gdańsk przez Lębork, gazyfikacją miasta i rozbudową poza murami miejskimi. W następnym etapie z elektryfikacją i rozwojem szkolnictwa w Lęborku. Stąd zatrzymanie się przy LO nr 1, efektownej budowli w stylu ekspresjonistycznym i chwilę później przy budynkach mechanika i LO nr 2, podobnie z okresu międzywojnia.
Najdokładniej omówiono styl gotycki, zatrzymując się dłużej przed zamkiem, murami, basztami i kościołem św. Jakuba. Są to bowiem najstarsze zabytki miasta i jego prawdziwe perełki, mimo utraconych pierwotnych kształtów na skutek różnych wydarzeń dziejowych.
Kol. Małgorzata zwróciła też uwagę na neogotyckie budowle: ratusz i pocztę, świadczące o urodzie miasta przełomu XIX i XX wieku, na klasycystyczny pałacyk Johannesa Kaspra, w którym dzisiaj ma siedzibę Miejska Biblioteka Publiczna, na modernistyczny budynek banku nieopodal.
Zrobiono spacer Reja i Śródmiejską, by przyjrzeć się dokładnie eklektycznym kamieniczkom, podziwiając piękną kamienicę secesyjną z 1905 r. przy Reja.
Na pl. Pokoju, dawnym rynku, ustalono, jak zorientowany był stary ratusz.
Ponieważ nie sposób w 1,5 godziny obejść całe miasto, ustalono kontynuowanie tego typu spacerów jesienią.
Tekst i fot. Iw.Ptasińska