26 lutego br. do Prokuratury Rejonowej w Lęborku wpłynęło zawiadomienie i wszczęto dochodzenie w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci. Sprawa dotyczy śmierci noworodka, który miał umrzeć w wyniku zaniedbań lekarzy i personelu szpitala podczas porodu.
Zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej zgłosił ojciec dziecka, które zmarło podczas porodu. Na jego profilu na jednym z portali społecznościowych możemy przeczytać:
„22 lutego 2018 roku w lęborskim szpitalu na trakcie porodowym, w wyniku błędów i zaniedbań lekarskich (to moja opinia) umarła moja córka, Urszula.
Narzeczona całą ciążę znosiła idealnie. Poród był wyznaczony wstępnie na 15 lutego, ale do dnia 22 lutego nie było żadnych objaw porodowych. W szpitalu ustalono wstępnie (trafiła tam 20 lutego), że jeżeli nadal nie będzie oznak porodowych ,to w czwartek, 22 lutego narodziny dziecka odbędą się poprzez cesarskie cięcie, tym bardziej, że w ten sposób urodziło się nasze pierwsze dziecko.
Mimo to w czwartek rano na siłę zaczęto wywoływać poród naturalny, około południa lekarza nie mogłem trafić na trakcie, a w tym czasie położne cały czas cisnęły w poród naturalny. Wszelkie moje zastrzeżenia były zbywane formułką: „proszę pana, to jest poród, tak to wygląda”. Mijały kolejne godziny, a sytuacja się nie zmieniała, oprócz coraz większych bólów mojej partnerki. Przed 17 krzyczałem „przerwijcie to, zawieźcie ją na cięcie”. Odpowiedź ta sama co zwykle.
Około 17.20 urodziło się martwe dziecko, mimo, że przez cały poród wszystkie badania wskaźniki były książkowe, idealne wręcz. Lekarz (doktor Niewolin, ordynator oddziału) nie wie co się stało, kiedy stracili puls. Nic nie wiedzą, oprócz tego, że są niewinni!”
Prokuratura Rejonowa takiej sprawy nie bagatelizuje i już od pierwsze dnia trwa dochodzenie.
– Powołaliśmy biegłego lekarza celem przeprowadzenia oględzin zwłok i przeprowadzenia badań histopatologicznych, ściągamy oryginalną dokumentację ze szpitala – informuje Patryk Wegner, Prokurator Rejonowy Prokuratury w Lęborku. – Na Obecną chwile trudno mówić o stawianiu komuś zarzutów, gdyż sprawa jest obecnie wyjaśniana.
Nieoficzjnie dowiedzieliśmy się, że sprawa prawdopodobnie za pośrednictwem Prokuratury Okręgowej w Słupsku trafi do Prokuratury Regionalnej w Gdańsku, gdzie powstał dział do prowadzenia spraw dotyczący błędów medycznych ze skutkiem śmiertelnym. Pracują w nim prokuratorzy specjalizujący się w tej dziedzinie.
– Dyrekcja szpitala informuje, że podjęła wszystkie niezbędne kroki w celu wyjaśnienia okoliczności związanych z przebiegiem sprawy – informuje Marta Frankowska, Naczelny Lekarz Szpitala. – Zabezpieczona została dokumentacja medyczna oraz powołana Komisja do spraw zbadania prawidłowości postępowania medycznego. W chwili obecnej trwają prace komisji, we wstępnej ocenie jej członków nieprawidłowości w postępowaniu medycznym nie wystąpiły.
Adam Reszka