Zespół Levino obchodził w ub. roku swoje 30-lecie, powstał bowiem latem 1986 r. jako Regionalny Zespół Levino z inicjatywy Jana Formeli, który kierował nim ponad 20 lat. Do wprowadzenia do repertuaru pieśni kaszubskich namówił pana Jana już nie żyjący poeta i pisarz kaszubski Stefan Fikus, wtedy prezes lęborskiego oddziału Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego.
– Zwrócił się do mnie z prośbą o oprawę muzyczną i śpiew po kaszubsku na Mszy dziękczynnej na piętnastolecie oddziału – powiedział mi w 2007 r. pan Jan, gdy przeprowadzałam z nim wywiad. – Trudno mi było namówić swój chór, bo przyzwyczaił się śpiewać wyłącznie po polsku (pan Jan miał na myśli chór kościelny Harmonia, który założył w 1964 r.). Stopniowe łagodne perswazje okazały się skuteczne: kilkanaście osób zdecydowało się podjąć wyzwanie.
W taki właśnie sposób zadebiutowało Lewino we wrześniu 86 na tamtej jubileuszowej Mszy, jeszcze nie w strojach kaszubskich. Wkrótce zespół stał się popularny. Pan Jan objechał z nim Kaszuby kilkadziesiąt razy. W kronice odnotował ponad 200 koncertów i wielokrotnie powtarzał, że jego muzycy i śpiewaczki z dumą reprezentują Lębork i swoją małą ojczyznę, a tym samym polską kulturę ludową.
Przez lata więc ten kaszubski zespół instrumentalno-wokalny propagował kulturę Kaszubów, od początku zakładając ocalenie od zapomnienia ich starych i nowszych pieśni, także kościelnych, kolędowych pastorałek, ale i piosenek biesiadnych. Zapewniał oprawę wokalno-muzyczną kaszubskich Mszy św. w kościele pw. św. Jakuba Ap.
Trzykrotnie członkowie zespołu spotkali się z Janem Pawłem II podczas jego pielgrzymek do Ojczyzny, m.in. zaśpiewali w bardzo licznym kaszubskim chórze w Sopocie.
Zespół uatrakcyjniał rozmaite święta i imprezy miejskie, jak Święto Miasta, finały Ogólnopolskiego Konkursu Literackiego im. Mieczysława Stryjewskiego, spotkania seniorów, rozgrywki kaszubskiej baśki. Prezentował się na zjazdach Kaszubów, na dożynkach, na otwarciu wystaw Międzynarodowej Enklawy Malarzy w Łebie.
W różnym składzie Lewino występowało nie tylko w swoim regionie, ale i poza granicami kraju: w Estonii, na Litwie, na Ukrainie, na Węgrzech, w Niemczech, w Belgii, w Luksemburgu. Nieodłącznie towarzyszyło delegacjom Lęborka na spotkaniach Hanzy.
Do listopada 2004 r. zespół liczył 23 osoby, bo sukcesywnie się powiększał. Wtedy to część muzyków i śpiewaków zdecydowała się założyć formację wokalno-instrumentalno-taneczną pod nazwą Ziemia Lęborska, ponieważ dzieci członków zespołu nabrały chęci towarzyszenia rodzicom jako zespół taneczny.
Dziesięcioosobowe od tego momentu Lewino nadal koncertowało, realizując swoją tradycję.
Jesienią 2008 r. Jan Formela zrezygnował z uczestnictwa w zespole. Jednakże z muzykowaniem nie skończył. Jest organistą w kościele pw. św. Jadwigi Śląskiej.
6 października 2008 r. kierownictwo objął Franciszek Okuń i wymienił w nazwie zespołu „w” na „v”. W następnym roku Kaszubski Zespół Regionalny Levino nagrało swoją pierwszą płytę pt. „Zemia Rodno”, a w następnych latach: „Pomoranijo”, „Kaszebsczie koląde” i „Kaszebe, Kaszebe”; po dwadzieścia kilka utworów na każdej. W 2014 r. ukazała się płyta z 22 utworami pt. „Levino”, w 2016 r. „Kaszebsko Królewo”. Rocznie koncertowano około 50 razy.
Większość piosenek w repertuarze Levina jest autorstwa nie żyjących już poetów kaszubskich. Wszystkie nawiązują do folkloru ludowego. Słowa i muzykę kilku napisał Jan Trepczyk, jeden z najlepszych poetów kaszubskich, zmarły w roku 1989 w wieku 82 lat, nazywany nestorem kaszubskiej piosenki. Autorem kilku innych jest ks. Antoni Pepliński, z którym Jan Formela pozostawał w przyjaźni. Jedną z tych piosenek, a jednocześnie jedną z najpopularniejszych na Kaszubach, są „Kaszebsczie jezora”, a inną ulubiona pieśń Levina – liryczna „Dumka”.
8 stycznia tego roku odszedł po długiej chorobie pan Franciszek w wieku 67 lat i zespół pożegnał go z wielkim żalem 11 stycznia br. w jego rodzinnym Leśniewie w kościele pw. Najświętszego Serca Maryi Panny i na miejscowym cmentarzu.
Teraz zostało już tylko pięć śpiewaczek: Wacława Rybka Burzyńska, Mirosława Dampc, Regina Majewska, Krystyna Neuman, Elżbieta Wikariusz, śpiewak Tadeusz Dampc i jako kierownik – akordeonista Stefan Ulenberg, który do zespołu dokooptował w 2004 r. Chęć kontynuowania założycielskich haseł i idei zadecydowała o dalszych występach. W tym miesiącu miały one miejsce w I Lęborskim Przeglądzie Kolęd Kaszubskich, na spotkaniu kolędowym w sali Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego w dawnej roszarni, w kościołach: pw. św. Jakuba Ap., św. Jadwigi Śląskiej, w Bożym Polu. Podczas tych Mszy śpiewali: „Bóg nama przestoju”, „Świat przed tobą kląkł”, „Pójdzeme, pójdzeme”. Po każdej Mszy dali krótki koncert kolęd po kaszubsku, bardzo pięknych i mało komu znanych, m.in.: „Jezu, ostaw szopa”, „Żegnaj świat cały”, „Spiwta pteszci”. Nadal co kwartał w pierwszą niedzielę będą śpiewać w Jakubie jak od lat na Mszach kaszubskich.
– Otwieramy nabór do zespołu miłośników kaszubszczyzny – zaprasza pan Stefan. – Chętnie poza wokalistami zachęcamy instrumentalistów. Zgłoszenia przyjmuję pod telefonem 794-909-611.
Tekst i fot. Iw. Ptasińska