Radni miejscy Maciej Szreder i radna Bożena Pobłocka zebrali 1.750 podpisów pod czterema uchwałami obywatelskimi, które zamierzają przedłożyć pod obrady Rady Miasta w Lęborku. Przypomnijmy, że przygotowane projekty uchwał dotyczą: budowy dróg miejskich, budowy mieszkań socjalnych, budowy i wyznaczania ścieżek rowerowych oraz wprowadzenia programu profilaktyczno-leczniczego dotyczącego próchnicy zębów dla dzieci w wieku 12-lat.
Podpisy zbierano przez prawie 3 tygodnie i łącznie zebrano ich ponad 2.000, ale jak stwierdziła radna Bożena Pobłocka, wszystkie podpisy zostały dokładnie zweryfikowane i nie wszystkie zostały zaliczone.
– Łącznie zebraliśmy 2.099 podpisów, ale 344 musieliśmy uznać za nieważne, ponieważ na karcie zabrakło numeru pesel, adresu lub podpisała się osoba nie zameldowana w Lęborku – mówi Bożena Pobłocka, radna miejska. – Zainteresowanie mieszkańców i tak przerosło nasze najśmielsze oczekiwania. Oznacza to, że mieszkańcy oczekują zmian, chcą konkretnych działań, a nie tylko prywaty, że strony burmistrza i koalicyjnych radnych.
Dlaczego opozycyjni radni zbierają podpisy pod uchwałami obywatelskimi? Jak mówią ich wnioski o wprowadzenie takich uchwał, jak opracowanie planu budowy dróg, budowy mieszkań czy ścieżek rowerowych są przez burmistrza i radę miasta nieprzyjmowane. Czy z poparciem prawie 2 tys. mieszkańców uda się te uchwały przegłosować?
– My nie wiemy, jak zachowa się burmistrz i koalicja rządząca w tej sprawie – mówi Maciej Szreder, radny miejski. – My chcemy zobaczyć, czy radni są w stanie przedłożyć swoje prywatne interesiki, które sobie załatwiają, jak wybudowanie chodnika, przejścia dla pieszych czy lamp, ale w pobliżu gdzie oni sami mieszkają lub ich znajomi, na taki plan bardziej ogólny dla miasta. Z budowy dróg, mieszkań, ścieżek czy programu profilaktycznego dla dzieci mogą skorzystać wszyscy. Nie tylko Ci uprzywilejowani.
Na spotkaniu z mediami radni omówili również projekt uchwały dotyczący programu profilaktycznego, którym mogłyby zostać objęte dzieci w wieku 12 lat.
– Programem profilaktycznym dotyczącym próchnicy wśród dzieci można by objąć wszystkich 12-latków ze szkół na terenie miasta – stwierdza Marcin Szczęśniak, lekarz stomatolog, pomysłodawca programu profilaktycznego. – Łącznie co roku około 360-400 dzieci byłoby objętych takim programem. Łączny koszt realizacji tego projektu wynosiłby około 200 tysięcy złotych, zakładając że 90 procent rodziców zgodziłoby się, by ich dzieci korzystały z takich wizyt. Projekt byłby realizowany w latach 2013-2017.
Więcej o tym projekcie i o konferencji radnych w załączonym filmiku.
Adam Reszka