Kiedy stopa bezrobocia rośnie, a firmy wstrzymują zatrudnienie, najlepszym sposobem na znalezienie pracy jest założenie własnej działalności gospodarczej. Jak pokazują statystyki wiele małych jednoosobowych firm dobrze sobie radzi, a nawet jest w stanie później zatrudnić inne osoby.
W baszcie NOT przy ul. Korczaka Powiatowy Urząd Pracy w Lęborku zorganizował IV Pomorski Dzień Przedsiębiorczości. Było to spotkanie zorganizowane głównie dla osób zainteresowanych stworzeniem własnej firmy, zarówno indywidualnie, jak i w postaci spółdzielczości socjalnej (o IV pisaliśmy również w dziale BIZNES)
Zaproszono wiele instytucji, które zajmują się nie tylko obsługą pracodawcy, jak ZUS czy Urząd Skarbowy, ale również instytucje, które podobnie jak PUP mają programy lub własne fundusze na tworzenie własnych miejsc pracy.
– Osoby, które są zarejestrowane jako bezrobotne, ale mają doświadczenia w rodzinie, że ktoś już prowadzi własną działalność lub znajomych na własnym dorobku, to są bardziej odważne i nie boją się rozpocząć własnej działalności – stwierdza Wanda Konieczna, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Lęborku. – Na przestrzeni lat 2004-2011 udzieliliśmy 1.099 dotacji na rozpoczęcie własnej działalności i do tej pory funkcjonuje 78 procent tych firm.
W tym roku Powiatowy Urząd Pracy otrzymał w ramach aktywizacji osób bezrobotnych 3 mln zł z przeznaczeniem na dotacje i doposażenia nowych miejsc pracy. Dodatkowo pracownicy PUP zrealizowali aż 14 projektów, z których pozyskano dodatkowo 4,8 mln zł.
Głównym tematem IV Pomorskiego Dnia Przedsiębiorczości była promocja przedsiębiorczości i samo zatrudnienia, w tym spółdzielczości socjalnej. Własną działalność gospodarczą można rozpocząć nie tylko samemu, ale także w grupie. Dzięki temu osoby bezrobotne mogą pozyskać o wiele większą kwotę na start. W ramach spółdzielczości socjalnej można prowadzić taką samą działalność, jak w przypadku jednoosobowych firm.
– Poziom bezrobocia się w naszym powiecie wynosi 19 procent i jest ogromny problemem, z którym staramy się walczyć – mówi Wiktor Tyburski, starosta lęborski. – Dlatego dążymy do tego, by pobudzać aktywność wśród bezrobotnych, by nie bali się być przedsiębiorcami i żeby zakładali własne firmy. Kiedy porównujemy pod względem aktywności nasz powiat z innymi powiatami w regionie czy w Polsce to jesteśmy przeciętni.
Starosta przy okazji wspomniał o badaniach dotyczących satysfakcji z życia. Z ankiet wynika, że mimo dużego bezrobocia mieszkańcy powiatu lęborskiego oraz nowodworskiego należą do grupy, której żyje się najlepiej w województwie pomorskim.
red