Zakład Ubezpieczeń Społecznych ostrzega przed oszustami, którzy podszywają się pod jego pracowników. Przestępcy odwiedzają osoby starsze w domach pod pretekstem pomocy lub wypłaty świadczeń, a następnie okradają je z oszczędności.
U 86-letniej mieszkanki Pruszcza Gdańskiego pojawiły się dwie kobiety, które podały się za pracownice ZUS. Jedna z nich oświadczyła, że jest lekarzem, a druga, że może pomóc w otrzymaniu dofinansowania dla osób powyżej 70. roku życia Po odwróceniu uwagi seniorki okradły ją ze wszystkich oszczędności.
– Wizyty pracowników poza placówkami ZUS, odbywają się jedynie w dwóch przypadkach – informuje Krzysztof Cieszyński, regionalny rzecznik prasowy ZUS województwa pomorskiego. – Pierwszy z nich to kontrola u płatników składek. Prowadzą ja wyłącznie inspektorzy kontroli na podstawie upoważnienia. Jest ona zawsze zapowiadana wcześniej. Inspektor informuje o niej doręczając zawiadomienie, a przed kontrolą musi okazać legitymację służbową i upoważnienie do przeprowadzenia kontroli. Drugi to kontrola prawidłowości wykorzystania zwolnień lekarskich. W takim wypadku pracownik ZUS może przyjść do naszego domu lub innego miejsca, które wskazaliśmy w zwolnieniu jako miejsce pobytu w czasie choroby i sprawdzić, czy wykonujemy zalecenia lekarskie. Każdy pracownik ZUS, który przeprowadza kontrolę posiada legitymację.
W razie wątpliwości co do tożsamości osoby, która przedstawia się jako pracownik ZUS, pod numerem 22 560 16 00 można poprosić o pomoc w zweryfikowaniu sprawy i potwierdzenie tożsamości pracownika.
– Wiadomości pocztą elektroniczną ZUS wysyła wyłącznie do klientów, którzy zdecydowali się na taką formę kontaktu i zawsze są one wysyłane od indywidualnego opiekuna – przypomina Krzysztof Cieszyński. – Wszystkie inne informacje wysyłane pocztą elektroniczną rzekomo w imieniu ZUS mogą zainfekować nasz sprzęt i nie należy ich otwierać.
Źródło: Zakład Ubezpieczeń Społecznych / Oddział w Gdańsku / Zdjęcia: Tomasz Wojtalik













