Wierzby rosnące nad rzeką Łebą, znane mieszkańcom jako „Wodniczki”, przeszły specjalistyczne badania tomografem akustycznym. To nowoczesna metoda, która pozwala sprawdzić, co dzieje się wewnątrz pnia – bez potrzeby jego naruszania. Celem jest ochrona pomnikowych drzew i bezpieczeństwo spacerowiczów.
Wiekowe wierzby, których obwody pni wynoszą aż 392 i 474 cm, zostały przebadane przez ekspertów. Diagnostykę przeprowadzono z wykorzystaniem nowoczesnej metody – tomografii akustycznej, czyli dźwiękowego badania wnętrza pnia. Technologia ta pozwala bezinwazyjnie ocenić stan zdrowotny drzewa, w tym obecność rozkładu, pęknięć, czy ubytków. Wynik badania informuje o prawdopodobieństwie złamania się pnia drzewa.
– Na podstawie obrazu, który uzyskujemy po tym, jak przez pień przechodzą fale dźwiękowe, sprawdzamy jak duży jest obszar rozkładu – wyjaśnia Julia Kończak z firmy „Przyroda Projekt” z Pucka. – W miejscu, gdzie drewno jest zdrowe, dźwięk przechodzi szybciej, a gdzie występuje rozkład, fale przechodzą wolniej. Badanie tomografem akustycznym robimy dlatego, żeby sprawdzić, jaka jest grubość ścianki tego zdrowego drewna.
Równolegle przeprowadzono inspekcję koron z podnośnika. To szczególnie istotne, ponieważ obecne korony są tzw. koronami wtórnymi – wyrosły z odrośli po wcześniejszych cięciach pielęgnacyjnych.
Niepokojącym sygnałem jest obecność owocników grzyba żółciaka siarkowego, który rozkłada drewno. Choć wiele drzew potrafi funkcjonować pomimo jego obecności, w osłabionych egzemplarzach może dojść do niebezpiecznego przerzedzenia zdrowej tkanki.
– To grzyb, który rozkłada drewno, ale drzewa „nauczyły się” funkcjonować z tymi grzybami i bardzo często jest tak, że rozkład jest tylko w samym wnętrzu, a zdrowe drewno jest dookoła – tłumaczy Julia Kończak. – Ten widoczny owocnik to tylko niewielka część tego, czym jest grzyb. Mamy jeszcze całą grzybnię, która jest wewnątrz pnia. Jeśli drzewo jest w osłabionej kondycji i grzyb jest bardziej agresywny, to jesteśmy w stanie stwierdzić, czy ścianka wokół zdrowego pnia jest za cienka. Wówczas zalecenia są takie, żeby obniżyć koronę drzewa, uzyskując obniżenie środka ciężkości. W ten sposób zmniejszamy ryzyko złamania. Działania mają na celu nie tylko zachowanie walorów przyrodniczych okolic rzeki, ale również zapewnienie bezpieczeństwa mieszkańcom i spacerowiczom.