Ledwo co zdążyliśmy schować klapki i wyciągnąć cieplejsze kurtki, a w lęborskich sklepach już święta. Bombki błyszczą w witrynach, sztuczne choinki dumnie stoją, a czekoladowe Mikołaje kuszą najmłodszych. Sezon na święta rozpoczął się w tym roku już w październiku.
Z jednej strony to już niemal coroczna tradycja: świąteczne dekoracje pojawiają się wcześniej niż pierwsze przymrozki. Z drugiej — można się zastanawiać, czy przypadkiem nie przesada? Czy da się poczuć magię świąt, gdy za oknem wciąż złota polska jesień, a Święto Zmarłych dopiero przed nami?
Dla sprzedawców to prosta kalkulacja — im wcześniej zaczną kampanię świąteczną, tym większe szanse, że skuszą klientów.
Taka sytuacja budzi mieszane uczucia wśród mieszkańców – Człowiek jeszcze nie zdążył zmienić garderoby, a tu już mikołaje patrzą z półek – mówi jedna z mieszkanek Lęborka.
Oczywiście są i tacy, którzy się cieszą. Widok świątecznych ozdób przywołuje na twarz u niektórych niekontrolowany uśmiech związany z zapowiedzią rodzinnej atmosfery, prezentów i ciepła domowego ogniska.
Niektórzy nieugięcie twierdzą jednak, że może warto jeszcze przez chwilę dać się ponieść jesieni, zanim zanurzymy się w lukrowanej, świątecznej rzeczywistości. Może magia świąt byłaby większa, gdybyśmy pozwolili jej trochę poczekać?