Duże zainteresowanie budziła ławka, która umożliwia ładowanie telefonu w Lęborku. Niestety po dwóch latach użytkowania jej trwałość budzi wątpliwości.
Zainstalowana w ramach budżetu obywatelskiego, ławka była w momencie montażu uznawana za nowoczesną inwestycję. Ławka wyposażona w akumulator i dwa porty USB do ładowania telefonów komórkowych oraz innych urządzeń elektronicznych, posiadająca ładowarkę indukcyjną, a za oparciem, znajdujące się główne źródło zasilania, czyli prostokątny panel fotowoltaiczny – brzmi jak obraz z przyszłości. Posiada ona również automatyczny kompresor do pompowania kół, zestaw kluczy, imbusów i śrubokrętów oraz łyżki do opon. Prawdziwa gratka dla koneserów nowinek.
Trwałość ławki zastanawiała już w momencie postawienia. Jak widać słusznie. Po dwóch latach ławka jest zniszczona i częściowo zdewastowana – podobnie jak zwykłe ławki w przestrzeni publicznej. Siedzisko jest wytarte, naklejki zostały zerwane, a oparcie pokryły napisy.
Wiele kontrowersji od początku wzbudzał również koszt inwestycji – ponad 26 tysięcy złotych, przy czym tradycyjna ławka to wydatek rzędu około 2 tysięcy. Wielu mieszkańców zastanawia się, czy środki te nie mogły zostać spożytkowane w bardziej praktyczny sposób.
Do tematu jeszcze wrócimy.
Czytaj też: