Choć planowana przerwa w dostawie ciepłej wody miała rozpocząć się 5 sierpnia, wielu mieszkańców Lęborka już wieczorem 4 sierpnia odczuło jej brak.
Przez planowany remont głównej kotłowni przy ul. Traugutta miało nastąpić czasowe wstrzymanie podgrzewania wody w miejskiej sieci ciepłowniczej od 5–8 sierpnia. Jednak mieszkańcy ciepłej wody nie mieli już 4 sierpnia w godzinach wieczornych.
– Ze względu na to, że prace zaczynamy w trzech różnych miejscach, a prace rozpoczęły się już o 7 rano, musieliśmy już wieczorem wyłączyć kotły w celu ich powolnego schłodzenia i odwodnienia całej kotłowni – mówi Mariusz Hejnar, dyrektor MPEC-u w Lęborku. – Liczyliśmy, że bezwładność instalacji jest tak duża, że jeszcze do godziny 23 ta ciepła lub letnia woda jeszcze będzie. Niestety, jak się okazało, zapas został zużyty dużo szybciej. Oczywiście bardzo przepraszamy za te utrudnienia, ale jest to sytuacja wyjątkowa.
W nocy z 4 na 5 sierpnia obsługa kotłowni już przygotowywała instalację do prac remontowych, które rozpoczęto bez zwłoki od 7 rano, 5 sierpnia. Dzięki wcześniejszemu rozpoczęciu robót, istnieje szansa na ich szybsze zakończenie – pod warunkiem, że nie pojawią się nieprzewidziane komplikacje.
Jak podkreśla MPEC, takie przerwy w Lęborku są rzadkością – poprzednie miało miejsce aż cztery lata temu.
Czytaj też: