Zakończył się Średniowieczny Jarmark św. Jakuba w Lęborku. Wydarzenie zamieniło Wolę Zamkową w tętniące życiem miasteczko z dawnych wieków. Mieszkańcy i turyści przez trzy dni przenosili się w czasie, uczestniczyli w pokazach walk, warsztatach, koncertach i historycznych inscenizacjach.
Jarmark rozpoczął się w piątkowe popołudnie, 25 lipca, salwą z broni czarnoprochowej. Na stanowiskach rozlokowanych pomiędzy zamkiem a rzeką goście mogli spotkać średniowiecznych rzemieślników: snycerza, szklarza, kowala, mydlarza, zapoznać się z tradycjami pielgrzymów wędrujących szlakiem Świętego Jakuba. Teren Woli Zamkowej zapełniały również stanowiska edukacyjne – poświęcone broni, instrumentom dawnym i rzemiosłu szklarskiemu.
Na scenie i wśród publiczności nie zabrakło pokazów sokolniczych w wykonaniu grupy „Szponem i Mieczem”, strzelania z kusz oraz warsztatów tańców średniowiecznych prowadzonych przez zespół „Veratus”. Była również możliwość zwiedzania Sanktuarium św. Jakuba z przewodnikami. Wieczorem, w nastrojowej scenerii dziedzińca zamkowego, odbył się koncert zespołu Veratus, który przeniósł słuchaczy w muzyczną podróż do czasów sprzed wieków.
Na kulinarnej scenie brylowały koła gospodyń wiejskich, serwując potrawy inspirowane kuchnią średniowieczną. Publiczność mogła podziwiać pokaz musztry pieszej w wykonaniu grupy rekonstrukcyjnej LBH oraz inscenizację dawnych europejskich sztuk walki. Uczestnicy mogli również spróbować swoich sił w strzelaniu z łuku, czy rzucaniu nożami.
Jarmark zakończył się symbolicznym spacerem ze Świętym Jakubem oraz uroczystym oddaniem kluczy do miasta spod sanktuarium do ratusza, co było zarówno domknięciem wydarzenia.
Wydarzenie przyciągnęło tłumy – od rodzin z dziećmi po pasjonatów rekonstrukcji historycznych. Kolorowa atmosfera, autentyczne stroje, dźwięki dawnej muzyki i zapach tradycyjnych potraw stworzyły niepowtarzalny klimat, który na długo pozostanie w pamięci uczestników.
Czytaj też: