Mieszkanka ul. Marii Konopnickiej w Lęborku dwa razy w ciągu jednego dnia wzywała staż pożarną. Według niej w jej budynku ulatniał się gaz. Wezwania okazały się jednak bezpodstawne, a kobieta została zabrana do szpitala.
Do obu zdarzeń doszło w niedzielę, 4 maja, przed godziną 11:00 i 21:00. Strażacy dostali dwa zgłoszenia dotyczące ulatniającego się gazu w budynku przy ul. Marii Konopnickiej. Na miejsce wysłano cztery zastępy straży pożarnej – trzy z JRG Lębork i jeden z OSP Lębork. Wezwano też zespół ratownictwa medycznego i patrol policji.
– Dostaliśmy zgłoszenie, że z jednego z mieszkań wydobywa się dym i że ktoś został podtruty ulatniającym się gazem – informuje st. kpt. Marcin Elwart, oficer prasowy KP PSP w Lęborku. – Po dojeździe na miejsce te informacje jednak się nie potwierdziły, a nasze urządzenia pomiarowe nic nie wykazały. Okazało się, że zgłaszająca kobieta jest osobą z problemami psychicznymi i została zabrana przez zespół ratownictwa medycznego do szpitala na badania diagnostyczne i obserwację. Prawdopodobnie ta pani nie była świadoma, co zgłasza.
W tym przypadku nie mogło więc być mowy o mandacie czy pouczeniu. Zdarza się jednak, że policja i inne służby są wzywane do podjęcia interwencji zupełnie bez uzasadnienia. Najczęściej wynika to ze złośliwości lub braku wyobraźni niektórych osób, które swoim zachowaniem dezorganizują funkcjonowanie systemu powiadamiania ratunkowego. W tym czasie można by było nieść pomoc naprawdę jej potrzebującym.
– Przed wybraniem numeru alarmowego warto więc zastanowić się, czy sprawa, którą chce się zgłosić wymaga interwencji – mówi st. asp. Marta Szałkowska, oficer prasowy lęborskiej policji. – Zaangażowanie służb ratowniczych do fikcyjnego bądź nieuzasadnionego zgłoszenia może spowodować, że w tym czasie będą mogły dotrzeć tam, gdzie ich pomoc jest konieczna. W przypadku bezpodstawnego wywołania alarmu lub blokowania telefonicznego numeru alarmowego należy się liczyć z konsekwencjami prawnymi. Zgodnie z art. 66 Kodeksu Wykroczeń grozi za to kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 zł. Jeżeli wykroczenie spowodowało niepotrzebną czynność, sąd może orzec nawiązkę w wysokości 1000 zł.
Czytaj też:
Zdjęcia: Facebook / OSP Lębork – Ochotnicza Straż Pożarna