Miniony rok dla Lęborka i powiatu można podsumować dużą ilością wypadków drogowych oraz pożarów. Akcje gaśnicze na terenie Kamieńca wyniosły ok. 2 mln zł!
Już sam początek roku zaczął się wielkim pożarem Łebskiej Chaty, w której gaszeniu brały udział 42 zastępy straży pożarnej z całego województwa. Jedną w większych akcji gaśniczych w Lęborku był ogromny pożar nielegalnego złomowiska, który miał miejsce 7 kwietnia, a następnie 23 czerwca.
Nie można także zapomnieć pożarów w Kamieńcu, które miały miejsce, aż 19 razy! Jak ustaliła Prokuratura Okręgowa w Słupsku, trzy pierwsze pożary nielegalnego składowiska tekstyliów w Kamieńcu zostały spowodowane przez podpalenia! Śledczy dysponują opinią biegłego z zakresu pożarnictwa, który określił tę przyczynę jako najbardziej prawdopodobną. Na nielegalnym składowisku zgromadzonych zostało 55 tys. m³ tekstyliów.
Nieszczęśliwy pożar miał miejsce także 16 czerwca w Łebie, w którego skutku śmierć poniosła jedna osoba. Podczas działań gaśniczych, zadysponowana do akcji ratunkowej straż pożarna natknęła się wewnątrz „holendra” na ciało ok. 40-letniego mężczyzny.
Niespodziewana śmierć 84-letniej kobiety w autobusie komunikacji miejskiej w Lęborku, miała miejsce 1 września. Na miejsce przybyła natychmiast Policja i jednostka pogotowia ratunkowego, ale lekarz stwierdził jedynie zgon kobiety z przyczyn naturalnych
Groźny wypadek na drodze krajowej DK6 miał miejsce 6 czerwca. Samochód ciężarowy zderzył się z busem w Lęborku przy na ul. Abrahama. W groźnym wypadku śmierć poniósł pasażer osobowego opla, a jego kierujący poniósł śmierć w szpitalu. Droga krajowa nr 6 w miejscu wypadku była całkowicie zablokowana przez kilka godzin.
Wielką stratą dla lęborczan była śmierć Jana Kiśluka 23 kwietnia – Człowieka o Wielkim Sercu, wieloletniego działacza kultury, przewodnika turystycznego.

Każdy rok jest inny. Jaki będzie następny?











