Pod takim tytułem odbyła się w Łebie Międzynarodowa Konferencja Naukowa zorganizowana pod patronatem Anny Moskwy – Minister Klimatu i Środowiska. W debacie uczestniczyła m.in. Alicja Zajączkowska – Starosta Lęborski. Podczas dyskusji omawiano m.in. walory przyrodnicze obszarów nadmorskich raz wpływ zmian klimatu na ekosystemy wodne. W drugim dniu konferencji rozmawiano o przykładach działań i dobrych praktyk w ochronie ekosystemów wodnych i wyzwaniach związanych z udostępnianiem obszarów wodnych i podmokłych dla turystyki. Trzeci dzień konferencji poświęcony został na zajęcia terenowe w Słowińskim Parku Narodowym. Na fundamentalne pytanie „parki dla ludzi czy przyrody ?” odpowiedzi szukano w gronie przedstawicieli parków narodowych z całego świata.
Oprócz przedstawicieli 23 polskich parków narodowych do Łeby zjechali także reprezentanci Czech, Ukrainy, Słowacji, Białorusi i Stanów Zjednoczonych. Ogółem w konferencji wzięło udział 140 prelegentów. Celem była wymiana doświadczeń między polskimi i zagranicznymi parkami narodowymi znajdującymi się w Europie oraz w Stanach Zjednoczonych. Pracownicy Parków Narodowych starają się stworzyć nowy model zrównoważonego rozwoju turystycznego tak, aby połączyć ochronę przyrody z jej udostępnianiem. Tylko w Polsce każdego roku parki narodowe odwiedzają miliony turystów. W przypadku parku słowińskiego to rocznie ponad 2,5 mln osób.
Uczestnicy konferencji byli zgodni, że parki są dla ludzi, ale powinny być udostępniane w rozumny sposób i na zasadach uwzględniających ochronę gatunków i całych ekosystemów. Podobne konferencje organizowane są od 15 lat. Organizacja tego wydarzenia w SPN zbiegła się z 55 rocznicą powstania parku i 45 rocznicą wpisania go na listę Światowych Rezerwatów Biosfery UNESCO. Ideę wymiany doświadczeń oprócz Polskich Parków Narodowych, wspiera Konsulat Generalny USA w Krakowie. Konferencję współfinansowały: Fundacja PGE, Polskie Parki Narodowe, Ambasada USA w Warszawie i Konsulat USA w Krakowie.
Źródło informacji i zdjęcie: Starostwo Powiatowe w Lęborku

Szanowni Państwo, czyli wniosek z tej konferencji jest właściwie oczywisty – edukujmy i jeszcze raz edukujmy ludzi, o potrzebie szacunku do naturalnych zasobów przestrzeni współżycia człowieka, zwierzęcia i flory. Niewykluczone, że nauka w przyszłości, a bezradna dotąd, będzie musiała oprzeć życie i istnienie człowieka na bogactwie zielonych płuc, oby cały czas naszych – zasobów leśnych. Powinno być dozwolone „łażenie” po wszystkich zakamarkach i ostępach leśnych, gimnastykując swój organizm pod każdym względem, na poziomie pokonywania różnych stopni trudności. Jest drobny problem: głodne wilki, niedźwiedzie, żmije jadowite i takowe pająki. No i kleszcze, podobno już latające. Niełatwo jest sparafrazować w ich języku dźwięk znaczący: „jestem twoim przyjacielem”. Są co prawda ludzie, którzy znają wiele języków, ale czy można posiąść zwierzęcą wręcz umiejętność, wyniesioną np. z domu, ulicy, do lasu – o to jest pytanie.
A może na konferencji była mowa o finansach i polityce?