Do groźnie wyglądającej kolizji doszło dzisiaj ok. 14.15 w Szczenurzy (gm. Wicko). Kierowca fiata freemont przysnął za kierownicą, po czym staranował płot i wjechał w budynek mieszkalny. Miał przy tym dużo szczęścia, bo przewoził w aucie stalowe pręty, które po uderzeniu przebiły przednią szybę.
Podczas kolizji na szczęście nikogo nie było w domu ani jego pobliżu. Właścicielka domu po przyjściu nie mogła uwierzyć w to co się stało.
– Przecież tu jest prosty odcinek drogi – mówiła. – Nie rozumiem jak można było tutaj stracić panowanie nad samochodem. Dobrze, że mnie nie było, bo w taki upał na pewno siedziałabym przed domem. Co by wtedy było?
O szczęściu może też mówić kierowca. Z całego zdarzenia wyszedł bez obrażeń, ale stracił sporo nerwów. Jak stwierdził, przez ten upał na chwilę zdekoncentrował się, przymknął oczy a to wystarczyło, by zjechać z drogi.
Adam Reszka