„Stoi na stacji lokomotywa, ciężka, ogromna i pot z niej spływa: tłusta oliwa. Stoi i sapie, dyszy i dmucha, żar z rozgrzanego jej brzucha bucha…” Taką właśnie lokomotywę mieliśmy okazję zobaczyć na trasie Gdynia-Lębork- Łeba-Gdynia 15 kwietnia.
Organizatorem przejazdu było Biuro Turystyki Kolejowej TurKol z Poznania, które w dniach 13-16 kwietnia zorganizowało wycieczki zabytkowymi konstrukcjami do rzadko odwiedzanych a czasami wręcz zapomnianych stacji kolejowych na Pomorzu. Mieliśmy więc dwa w jednym – podróż zabytkowym składem klejowym oraz zwiedzanie różnych miejsc.
Tym zabytkowym pojazdem, który ciągnął skład 4 wagonów z „epoki PRL” była Polska lokomotywa typu Pt47 wyprodukowana w 1949 r. Obecnie jest to jedyny sprawny parowóz tego typu i znajduje się na stałe w parowozowni w Wolsztynie. Ten kolos o masie ok. 100 ton potrafi wskrzesić z napędu parowego ponad 1600 „koni mechanicznych” i osiągnąć prędkość maksymalną 110 km/h. Parowozy typu Pt47 były używane do lat 80-tych.
Z Gdyni Głównej skład wyjechał o godz. 10.03 w Lęborku był o 11.50, by kilka minut później wyruszyć do Łeby. Na miejscu był o godz. 12.35 gdzie zorganizowano dłuższy pobyt, bo aż do 14.30. 45 minut później lokomotywa była już w Lęborku, by ok. 15.40 odjechać do Gdyni.
Praktycznie w każdym miejscu, gdzie pojawiała się lokomotywa wzbudzała ogromne zainteresowanie. Zabytkowy pojazd był głównie atrakcją dla dzieci. Nic dziwnego, takich pociągów już nie spotyka się codziennie.