Ponad 50 metrów kw. elewacji oderwało się od budynku wielorodzinnego przy ul. Jagiellońskiej w Lęborku i spadło na chodnik. To naprawdę ogromne szczęście, że nikt w tym momencie nie przechodził w pobliżu, bo mogłoby to się skończyć dla niego tragicznie.
Wczoraj lęborscy strażacy zostali poinformowani, że z budynku przy ul. Jagiellońskiej oderwała się elewacja z budynku, która spadła na chodnik i częściowo na jezdnię. Na miejscu zdarzenia strażacy sprawdzili, czy pod materiałami nie ma przypadkiem jakiejś osoby poszkodowanej.
Razem z elewacją oderwały się rynny, a część mocowań nadal przylegały do ściany. Konieczne było wezwanie pojazdu z wysięgnikiem, by można było usunąć wszystkie elementy, który mogły spaść na chodnik.
Na miejsce zdarzenia wezwano administratora budynku (budynek należy do Spółdzielni Mieszkaniowej w Lęborku), który będzie wyjaśniał dlaczego doszło do odpadnięcia tak dużego fragmentu elewacji.
– Ocieplenie tego budynku było wykonywane kilka lat temu, ale takie zdarzenie i tak nie powinno mieć miejsca – usłyszeliśmy w spółdzielni mieszkaniowej. – Będziemy wykonywać ekspertyzę i wystąpimy zapewne o odszkodowanie do firmy, która wykonywała te prace budowlane.
Wszyscy jednak jednomyślnie podkreślają, że na całe szczęście nikt w tym zdarzeniu nie ucierpiał. Gdyby elementy elewacji, opierzenia czy rynny spadły na przechodnia z wysokości kilkunastu metrów, to mogłoby dojść do tragedii.
Dziękujemy naszej czytelniczce Patrycji Topczewskiej za nadesłane zdjęcia.
Adam Reszka