Dzisiaj w nocy strażacy zostali wezwani do pożaru dwóch samochodów osobowych w miejscowości Janowiczki. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że oba pojazdy należały do radnego powiatowego i jego syna. Policja odmawia komentarzy w tej sprawie.
Jak powiedział rzecznik prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Lęborku st. asp. Daniel Pańczyszyn, dla dobra prowadzonego dochodzenia, policja odmawia udzielania informacji.
O prowadzonej akcji mogą jednak powiedzieć oficjalnie strażacy, którzy brali udział w gaszeniu obu pojazdów.
– O godz. 1.23 dostaliśmy informacje o palących się dwóch samochodach na prywatnej posesji w miejscowości Janowiczki – mówi Piotr Krzemiński, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Lęborku. – Na miejsce udały się trzy zastępy z KP PSP w Lęborku oraz OSP w Nowej Wsi Lęborskiej i Krępy Kaszubskiej. Pożarem zagrożona była także stojąca w pobliżu koparka i ciągnik rolniczy, jednak te pojazdy dało się uratować. Spłonęły natomiast samochody marki Audi i Volkswagen.
Według wstępnych informacji przyczyną spłonięciu obu pojazdów mogło być podpalenie.
Nieoficjalnie dowiedziałem się również, że poszkodowana osoba otrzymała sms z pogróżkami. Powodem mogą być rozgrywki polityczne.
Adam Reszka