03/05/2024
Aktualności

Międzynarodowy Dzień Przewodnika w Sali Rajców

Nie po raz pierwszy odbyły się w minioną sobotę w Lęborku wojewódzkie obchody Międzynarodowego Dnia Przewodnika Turystycznego. Na tę okazje swoje podwoje, czyli Salę Rajców w ratuszu, otworzyli samorządowcy. Byli oni gośćmi honorowymi, tak jak przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego, władz Pomorskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej, a przede wszystkim władz PTTK i Pomorskiej Federacji Przewodnickiej. Uroczystość zaszczycili pracownicy Nadleśnictwa Lębork i Słowińskiego Parku Narodowego.

reklama

     Gości powitali gospodarze i organizatorzy imprezy: Przemysław Mikusiński, wiceprzewodniczący Pomorskiej Federacji Przewodnickiej a prezes Koła Przewodników PTTK w Lęborku i Jan Kiśluk, wiceprezes koła. Poza nimi głos zabrał burmistrz Witold Namyślak, Katarzyna Woźniak, dyrektor Słowińskiego Parku Narodowego, Barbara Ząbczyk-Chmielewska, przewodnicząca Pomorskiej Federacji Przewodnickiej, Leonard Budniak z Gdyni, komandor MW w stanie spoczynku, członek Kapituły Odznaczeń Zarządu Głównego PTTK w Warszawie. W imieniu marszałka województwa wystąpiła Katarzyna Zawisza, pracownica Departamentu Turystyki i Promocji Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego.

     Dyrektorka SPN-u życzyła przewodnikom zachowania pasji i nadal łączenia jej z pracą. Podkreśliła, że dzięki pracownikom parków narodowych zachowane jest piękno polskiej ziemi, ale także dzięki przewodnikom turystycznym, którzy to piękno pokazują rodakom.

     – Głębokie ukłony dla gospodarzy z gorącymi słowami podziękowania – powiedziała przewodnicząca federacji. – Miło nam, że po raz kolejny jesteśmy tutaj przyjmowani. Jest to moment, kiedy możemy podziękować wszystkim, którzy nas wspierają w naszych działaniach.

     Leonard Budniak pochwalił koło za aktywność, namawiając, by starało się zostać oddziałem PTTK. Przyznał się do dobrych związków z Lęborkiem dzięki rodzinie żony.

     – Znam Lębork z lat pięćdziesiątych, z czasów, kiedy większość z was była w przedszkolu – zażartował i wyraził podziw dla mieszkańców i władz, dzięki którym miasto tak pięknie się rozwinęło.

     Te oficjalne wystąpienia uatrakcyjnił koncert zespołu instrumentów dawnych Incantare Mirosławy Grzenkiewicz z Młodzieżowego Domu Kultury. W strojach z epoki zagrał on kancony i symfonię kompozytorów barokowych: Hansa Haslera, Johanna Rossenmuellera i Adama Jarzębskiego.

     Tradycyjnym punktem uroczystości było wręczenie odznaczeń i dyplomów okolicznościowych. Złotą Honorową Odznakę PTTK otrzymało Koło Przewodników w Lęborku i także Jan Kiśluk; medal PTTK „Za pomoc i współpracę” – Katarzyna Woźniak, dyrektor SPN, a odznakę „50 lat w PTTK” – Kazimierz Trzebniak. Przedstawicielom władz i instytucji naszego województwa, współpracujących z Pomorską Federacją Przewodnicką PTTK, przewodnicząca i wiceprzewodniczący federacji wręczyli  dyplomy-podziękowania. Z naszego regionu otrzymali je: Witold Namyślak, Alicja Zajączkowska, Elżbieta Rekowska-Klasa, Andrzej Kubiak oraz Paweł Piwka. Podobne – wszystkie oddziały przewodnickie w województwie.

     W swoim wystąpieniu prezes koła najpierw zdefiniował znaczenia słowa przewodnik i wymagania, jakie stawia się przed każdym, kto metodycznie zajmuje się oprowadzaniem i obsługą wycieczek i turystów indywidualnych.

     – Już w czasach starożytnych korzystano z usług informatorów-przewodników. Rzymianie mieli takie usługi dobrze rozwinięte – powiedział. – W Polsce kroniki XVI i XVII w. opisują przypadki obsługi turystycznej, ale dopiero wiek XIX powoduje rozwój właściwej turystyki, a niebywały jej rozkwit następuje po drugiej wojnie światowej. Kiedyś na usługi przewodnickie i kształcenie przewodników monopol miało jedynie PTTK. Deregulacja z 2014 r. skreśliła przewodnika z listy zawodów. Decyzja ministra Gowina spotkała się z oporem środowiska przewodnickiego.

Tu Mikusiński zacytował wierszyk:

W głowie pusto, tęga mina; to przewodnik od Gowina;

Będę oprowadzać gości, pan minister to uprości.

Patrzysz, a tu na ulicy chodzą Gowinprzewodnicy.

Choć niewiedza ich rozpiera, pan minister ich popiera.

     Krótko przedstawił dzieje przewodnictwa w Lęborku. Przypomniał inicjatywę organizowania Światowego Dnia Przewodnika, rezultat propozycji I Międzynarodowej Konwencji Przewodników Turystycznych w Jerozolimie w 1985 r. Po czterech latach 21 lutego ustanowiono w Nikozji na Cyprze Międzynarodowy Dzień Przewodnika Turystycznego. Po raz pierwszy świętowano go w 1990 r. w 15 krajach.

     Agnieszka Krzysiak, archeolog z Muzeum w Lęborku miała prezentację pt. „Okruch złota w popiele ogniska. Starożytne nekropolie w Czarnówku i ich tajemnice.” Mówiła więc o  wynikach badań wykopaliskowych tamże, przeprowadzanych w latach 2008-2013, ale też o cmentarzysku w Lubowidzu i tzw. fazie lubowidzkiej oraz o najnowszych pracach w Wilkowie. Dzięki archeologom wydobyto ponad 10 tys. zabytkowych obiektów, co świadczy, że na tych ziemiach żyła bogata społeczność, zważywszy, że gdyby nie rabunkowe wkopy, byłoby tych zabytków10 razy więcej. Ocenia się, że zrabowano 90% przedmiotów.

     Prezentacja multimedialna ukazała prace wykopaliskowe od 1970 r. począwszy. Można było zobaczyć zdjęcie najstarszego grobu z wczesnego neolitu, a więc datowanego na 3000 p.n.e. i potem grób szkieletowy z wczesnej epoki brązu – 2000 p.n.e.

     Bogdan Cabaj, zastępca nadleśniczego przypomniał, że minęło 90-lecie struktur lasów państwowych, a w tym roku Nadleśnictwo Lębork obchodzi swoje 70-lecie. Przyznał się, iż zawodowo zajmuje się oprowadzaniem grup z całej Europy, związanych ze służbą leśną i stąd jego bardzo dobra znajomość regionu. Historię lęborskiego leśnictwa ma w małym palcu, a może o lasach i leśnikach opowiadać godzinami, czego dał niezłą próbkę. W dodatku wyświetlając unikatowe zdjęcia archiwalne.

     Można było nabyć okazjonalnie za 15 zł przewodnik Wiesława Budkowskiego i Przemysława Mikusińskiego pt. „Ziemia lęborska”, wydany w 2012 r. Na stołach wyłożono materiały promocyjne: informatory, mapy, foldery, m.in. dotyczące Pomorskiej Drogi św. Jakuba i atrakcji Lęborka oraz Łeby.

     W kronice klubu przewodnicząca federacji napisała: „Międzynarodowy Dzień Przewodnika to nasze święto, które jest doskonałą okazją do podsumowania nie tylko naszej indywidualnej aktywności, ale również tego, co robimy wspólnie. To również okazja do podziękowania wszystkim Przyjaciołom, którzy wspierają naszą działalność. W imieniu wszystkich członków Pomorskiej Federacji Przewodnickiej składam serdeczne podziękowania członkom Koła Przewodników w Lęborku, którzy kolejny raz gościli nas tak serdecznie i z tak piękną oprawą. Życzę wszelkiej pomyślności na przewodnickich szlakach.”

Wpis kmdra Budniaka brzmi: „Jestem pod wrażeniem wspaniałej organizacji MDP. Gratulacje.”

     Oficjalną 3-godzinną uroczystość w ratuszu zamknięto wspólnym goszczeniem się przy kateringowym stole, a koleżeńskie spotkanie przenieśli lęborscy przewodnicy do siebie, czyli niedawno otrzymanego od miasta lokum w odnowionym w ub. roku dworcu kolejowym. Tam spędzili jeszcze parę godzin już w swoim gronie. Można też było zwiedzić muzeum.

     – Dzień Przewodnika to ważne spotkanie pasjonatów krajoznawstwa i zaproszonych gości, często z przewodnictwem związanych, jak mieliśmy dziś okazję podziwiać – powiedziała Beata Wrąbel z Sasina, przewodniczka z koła lęborskiego. – Cieszymy się, że i w tym roku po raz czwarty przypadło nam obchodzić ten wyjątkowy dzień w Lęborku wraz z przewodnikami z całego województwa. Był to uroczo spędzony czas w miłym gronie zaprzyjaźnionych osób.

Fot. i tekst Iw. Ptasińska

reklama

reklama