Wczoraj około 21.30 w Janowiczkach (gm. Nowa Wieś Lęborska) wybuchł pożar w jednym z garaży. Spłonęły dwa quady, motorower i rowery. Do pożaru wysłano cztery zastępy straży pożarnej i patrol policji, który zabezpieczał teren. Przy okazji mundurowi zatrzymali 23-letniego mężczyznę, który był pijany, awanturował się, a następnie znieważył funkcjonariuszy.
Przyczyną pożaru było prawdopodobnie zwarcie instalacji elektrycznej. Mieszkańcy wsi zareagowali bardzo szybko i telefonów w jednym czasie było kilka. Informacje niestety były sprzeczne, ponieważ jedni mówili o pożarze jednego garażu inni kilku, dlatego wysłano aż cztery jednostki straży pożarnej. Na miejscu okazało się, że pali się jeden drewniany garaż, ale ogień może się przenieść na sąsiednie zabudowanie. Wstępnie straty oszacowano na ok. 7 tys. zł.
Kiedy strażacy walczyli z ogniem, policjanci musieli walczyć z pijanym i agresywnym 23-latkiem, który na widok mundurowych zareagował „jak byk na czerwoną płachtę”. Padły obelżywe słowa, a kiedy mundurowi chcieli go uspokoić doszło do szamotaniny. 23-latek straszył nawet funkcjonariuszy, że stracą pracę, bo jego ojciec jest radnym powiatowym.
Po zatrzymaniu i przewiezieniu awanturnika na komendę, gdzie spędził noc, okazało się, że mężczyzna ma 1,6 promila alkoholu we krwi. Za znieważenie funkcjonariuszy na służbie może mu grozić do 3 lat pozbawienia wolności.
Adam Reszka