Jubileusz Lęborskiego Katolickiego Stowarzyszenia Osób Specjalnej Troski „Iskierka Nadziei” rozpoczął się w sobotę 22 listopada br. Mszą św. w lęborskim sanktuarium św. Jakuba Ap. Oficjalna część odbyła się w sali Klubu Nauczyciela w budynku dawnego ZWAR-u. Uroczystość zaszczyciły najwyższe władze starostwa i miasta, w tym naczelnik wydz. edukacji starostwa Elżbieta Rabenda, kierownik Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie Zdzisław Korda, prezesi i przedstawiciele zaprzyjaźnionych stowarzyszeń i klubów, m.in. Henryk Klinkosz, prezes Stowarzyszenia Diabetyków, Agnieszka Pujsza-Pomorska, prezes stowarzyszenia „Niebieski Skarb”, harcerze z Klubu Seniora „Dęby”, Mariusz Tarnowski z Klubu Wodnego LOK.
Barbara Gulgowska, prezes Iskierki przedstawiła pokrótce historię stowarzyszenia. Powstało18 listopada 1999 r. i zostało zarejestrowane w sądzie, a 9 września 2004 r. dodano nazwę Iskierka Nadziei i tą częścią pełnego tytułu popularnie jest nazywane. W kwietniu 2008 r. stowarzyszenie otrzymało status organizacji pożytku publicznego i można na jego rzecz przekazywać swój 1% od podatku.
Aktywność zarządu Iskierki, który stanowią: Barbara Gulgowska, Bożena Klinkosz, Irena Żmudzka, Maria Lubańska i Irena Szablewska jest imponująca. Przez te 15 lat zarząd dla swoich członków i ich rodzin zorganizował: 150 comiesięcznych spotkań, w tym urodzinowych, 8 pielgrzymek po Polsce, 8 wycieczek w okolice Trójmiasta i na Kaszuby, 5 powiatowych turniejów Organizacji Osób Niepełnosprawnych (od 2002 r.), liczne wspólne (ze Stowarzyszeniem Diabetyków i lęborskim oddziałem Polskiego Związku Niewidomych) ogniska na terenie starego basenu, zawody na basenie miejskim od 2009 r., 2 pokazy sprzętu rehabilitacyjnego wraz z firmą Łukasza Waniewskiego.
– We współpracy z Andrzejem Rychlickim rozprowadzaliśmy sprowadzone przez niego wózki i inne potrzebne sprzęty – powiedziała pani Basia. – Pomagaliśmy w zbiórce pieniędzy dla czterech osób poprzez udostępnienie konta.
W listopadzie 2005 r. Iskierka przygotowała świetlicę w Szkole Podstawowej nr 5 i 18 lutego następnego roku uroczyście się do niej wprowadziła. Realizowała tam m.in. przez 2,5 roku projekt autorstwa Anny Rombalskiej z Punktu Animacji i Współpracy przy jej wsparciu.
25 września 2010 stowarzyszenie przeniosło swoją siedzibę do gmachu pozwarowskiego, tworząc tam Centrum Rehabilitacji ”Iskierka Nadziei”. Prowadzi w nim nadal zajęcia plastyczne, teatralne, komputerowe, pogadanki o życiu, a od niedawna jeszcze zajęcia z logopedii. Przez cały 2011 rok członkowie Iskierki mieli tam rehabilitację ruchową.
– Od marca 2011 chodzimy w Dniu Kobiet wspólnie z paniami ze Stowarzyszenia Kobiet MY do Domu Opieki Społecznej nr 1 – przypomniała pani Basia. – Z innych rozrywek też często korzystamy. Już siedem razy byliśmy na spektaklach teatrów trójmiejskich.
Miłe członkom Iskierki są integracje prozdrowotne, jak czterokrotny pobyt w sanatorium w Połczynie Zdroju, a także integracje międzyklubowe. Najstarszą jest 11-letnia już współpraca z KW LOK: pływanie z żeglarzami dezetami po Jez. Lubowidzkim i ogniska z różnymi atrakcjami w stanicy klubowej. Ostatnio bywają tam wraz z rodzinami ze Stowarzyszenia Pomocy Osobom ze Spektrum Autyzmu „Niebieski Skarb”, z którym współpracują od września 2013 r.
Od 12 lat Iskierka uczestniczy w adoracji Bożego Grobu w sanktuarium św. Jakuba, od 9 lat bierze czynny udział w procesjach Bożego Ciała, a od 26 maja ub. roku w Marszu dla życia i rodziny.
– Tylko za pierwszym razem wzbudziliśmy zdziwienie, ruszając w procesji z wózkami – powiedziała pani Basia. – Widząc to, dołączyły do nas osoby na wózkach, stojące na poboczach i teraz nikogo nie bulwersujemy. Nie mamy żadnych trudności w kontaktowaniu się z otoczeniem.
Stowarzyszeniem zainteresował się red. Dominik Sowa z Radia Gdańsk i w październiku 2012 r. zrobił o niej audycję, która była w radiu wkrótce nadana.
Oficjalną część zakończył o. Paweł Kaczmarski z sanktuarium św. Jakuba modlitwą intencyjną i życzeniami oraz pani prezes, inicjując minutę ciszy za zmarłych członków Iskierki: Piotra Bartosewicza, Halinę Grzyb, Bernarda Klawikowskiego, Martę Szreder, Halinę Trukszyn, Włodzimierza Trukszyna, Mariannę Podlecką, Anię Spanialską, Andrzeja Pawlusa, Mirosława Mozolewskiego, Grażynę Pelowską, Bożenę Stenkę i Ignacego Karczewskiego.
– Zwyczajowo osoby niepełnosprawne omijano łukiem, niesłusznie – zauważyła pani Basia. – Okazało się, że osoby takie mają wiele talentów i potrafią to udowodnić.
Zrobili to „aktorzy” Iskierki (Michał Bochentyn, Michał Ciupa, Beata Gwizdalla, Marta Jachimowicz, Karolina Karpik, Joanna Klinko, Kinga Król, Magdalena Lubańska, Żaneta Mazurkiewicz, Agnieszka Polejowska, Karolina Szyca i Katarzyna Wyrzykowska), najpierw demonstrując swoje rękodzieła: hafty, koronki, malunki itp., a potem odgrywając scenki mimiczne do znanych standardów piosenkarskich.
– Wszystkich trzeba kochać – uważa pani prezes i na dowód wymieniła tych, którzy myślą podobnie i wspierają Iskierkę. Wręczyła im podziękowania, a 10 osób zapoczątkowało listę przyjaciół stowarzyszenia. Otrzymały pamiątkowe dyplomy z nadanym im tytułem „Przyjaciel ISKIERKI NADZIEI”: oo. franciszkanie, Włodzimierz Klata, Alicja Zajączkowska, ks. Mariusz Drogosz, Anna Rombalska, Mariusz Tarnowski, Zdzisław Korda, Iwona Ptasińska, Jarosław Klinkosz i Mariusz Klinkosz.
– Każda wspólnota potrzebuje ciepła, który daje ogień – powiedział Włodzimierz Klata, – ale żeby ogień zapłonął, potrzebna jest iskra. Taką iskrą jest właśnie pani Basia.
Uroczystość zakończyło wręczanie kwiatów i upominków na ręce pani Basi oraz poczęstunek pasztecikowo-owocowo-ciastkowo-cukierkowy do barszczyku, kawy, herbaty i kuluarowych rozmów. Oczywiście był również tort jubileuszowy z tradycyjnym krojeniem i porcjowaniem.
– Najważniejszy mój kontakt z Iskierką to fakt, że pracowałam z większością jej członków w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym – mówi Hanna Szeglowska, wieloletnia nauczycielka i dyrektorka SOS-W w Lęborku. – Z wielką radością znajduję tu ludzi, którzy kiedyś jako dzieci i młodzież byli pod moją opieką, a teraz jako dorośli znaleźli swoją Iskierkę Nadziei i po uśmiechniętych twarzach widać, że czują się tu znakomicie.
Tekst i fot. Iw. Ptasińska