03/05/2024
Aktualności

Jakubowy plener malarski

Jedną z dziedzin, rozsławiających Lębork na terenie kraju, jest działalność plastyczna miejscowych artystów, zrzeszonych w Stowarzyszeniu Twórców i Animatorów Kultury TAK. Tradycyjnie włączają się oni w bogaty program Dni Jakubowych. Tegoroczny XV Ogólnopolski Plener Malarski ph. „Lębork nocą” zgromadził 28 artystów, głównie z naszego województwa: z Gdańska, Wejherowa, Rumi, Redy, Pucka, Słupska, Nowej Wsi Lęborskiej, oczywiście Lęborka, ale także z Krakowa. Malarze pracowali od 24 do 27 bm. Prace, głównie olejne i akrylowe, ale i akwarele powstawały na terenie miasta, a wykończeń dokonywano w pracowni plastycznej Zespołu Szkół nr 3. Twórców ugościł bowiem, też tradycyjnie, dyrektor Waldemar Walkusz, natomiast środki na organizację pleneru przeznaczył Urząd Miejski.

reklama

– Imprezę zorganizowaliśmy przy współpracy z panem Marianem Borkiem, dyrektorem Centrum Sportu i Rekreacji w Lęborku – mówi Halina Krzewniak, prezes stowarzyszenia TAK. – Wśród tych wspaniałych plastyków amatorów po raz drugi gościmy małżeństwo Jolę i Mariusza Kitowskich z Rumi. Obydwoje świetnie malują, choć Mariusz dopiero od trzech lat. Są przy tym tegorocznymi mistrzami w tańcach towarzyskich turnieju „Dziesięć tańców” w kategorii seniorów. Może uda się nam namówić ich na występ w przyszłym roku.

Po raz trzeci bierze udział w lęborskim plenerze Ewa Sikora z Gdańska, z zawodu inżynier budownictwa lądowego; osoba bardzo aktywna, uprawiająca dla relaksu pływanie i jazdę na rolkach, a zimą – na nartach i łyżwach.

– Wielka to dla mnie przyjemność malować tutaj – zapewnia pani Ewa. – Z niecierpliwością czekam na każde następne zaproszenie. Maluję od czterech lat. Ponieważ pracowałam w budownictwie, od zawsze interesowała mnie architektura i moje pierwsze prace to budynki i zabytki architektoniczne, stąd teraz malowany kościół maryjny.

Kontakt z Lęborkiem i stowarzyszeniem TAK pani Ewa zawdzięcza Andrzejowi Dąbkowi, fotografowi, który zaprosił ją parę lat temu na swoją wystawę i przy okazji pokazał jej kilka ekspozycji malarstwa, jakie akurat można wtedy było podziwiać w Lęborku.

– Zobaczyłam, że tu są malarze, fantastyczni ludzie – wyznaje pani Ewa. – W malarstwie trzeba mieć odwagę i tę odwagę czerpię miedzy innymi od koleżanek i kolegów, których tu spotykam. Dużo się od nich nauczyłam. Uważam, że całe życie trzeba się uczyć od mistrzów.

Doroczny piknik dla uczestników pleneru, tak jak w ub. roku, przygotowały organizatorki w Gminnym Ośrodku Kultury w Nowej Wsi Lęborskiej, współpracując z kierownikiem GOK-u Krzysztofem Pruszakiem i Stanisławą Dawidowicz, instruktorką malarstwa tamże. Notabene pani Stasia uczestniczy we wszystkich plenerach lęborskich.

– Nasze pikniki zawsze są rewelacyjne, z pysznym jadełkiem i przyjacielską atmosferą – mówi pani Stasia. – Sprzyjają integracji i bogacą nastrój plenerowy.

Na niedzielnej ekspozycji poplenerowej na pl. Pokoju artyści wystawili 34 prace.

– Jak miałbym kupić któryś z obrazów, nie mógłbym poprzestać na jednym – mówi oglądający wystawę Mirosław Zaborowski z Lęborka, malujący amatorsko, z zawodu energetyk. – Wybrałbym trzy: „Sowy” Grażyny Ramczyk, „Świętego Jakuba” Jolanty Kitowskiej, bo oddaje i patrona, i nastrój nocnego Lęborka, i jeszcze żabkę z fontanny tej samej malarki.

Turystów z południa kraju zachwyciły akwarele Ewy Lisieckiej z Wejherowa.

Na scenie jarmarkowej Halina Krzewniak i Alina Walkusz, wiceprezes TAK, zaprezentowały kolejno artystów, przybliżając ich warsztat twórczy, życiowe i plastyczne doświadczenia i osiągnięcia. Pamiątkowe dyplomy wręczali przedstawiciele władz miejskich z burmistrzem na czele. Artyści zrewanżowali się organizatorkom-prezeskom TAK pięknymi kwiatami i sympatycznym podziękowaniem za udany pod każdym względem plener i wernisaż.

Fot. i tekst Iw. Ptasińska

reklama

reklama