Dominika Nowakowska po raz kolejny zanotowała dobry występ w biegu na 10 km w jednym z najmocniej obsadzonych wyścigów na świecie na tym dystansie – Bupa Manchester Run.
Nowakowska od początku utrzymywała się w czołówce biegu. Mocne tempo przypłaciła jednak kryzysem na ostatnich kilometrach i ostatecznie z wynikiem 33:41 zameldowała się na mecie na dziesiątym miejscu. Mimo to udało jej się zwyciężyć z aktualną Mistrzynią Europy w przełaju francuską Sophią Duarte. W pojedynku gigantów – rekordzistów świata Kenenisa Bekele okazał się lepszy od Wilsona Kipsanga. W rywalizacji kobiet pewne zwycięstwo odniosła Tirunesh Dibaba.
Jak sama zawodniczka przyznaje startów na ulicy w ostatnich tygodniach nie traktuje priorytetowo i są one jedynie przerywnikiem w przygotowaniach do sierpniowych Mistrzostw Europy w Zurichu.
O aktualnej dyspozycji i samopoczuciu przekazuje nam sama biegaczka.
– Z każdego biegu staram się wyciągnąć jakieś pozytywy. W tym biegu akurat nie mam satysfakcji czasowej, ale poznałam nowe osoby z czołówki światowej i zebrałam kolejne cenne biegowe doświadczenie. Trudno być cały czas w wysokiej dyspozycji. Trzeba tak sterować treningiem by forma ta najwyższa wystrzeliła później więc te starty poniekąd traktuję z przymrużeniem oka. Mój trening aktualnie jest ukierunkowany pod dystans na bieżni 5000m – to mój priorytet na ten sezon. Czuję się mocna także na 10km jednak w uzyskaniu dobrego wyniku przeszkodziła mi w Manchesterze kilkudniowa infekcja żołądkowa, która mocno osłabiła mój organizm. Z pewnością wynik byłby lepszy, a nawet dużo lepszy, ale jeszcze kilka dni temu czułam się tak fatalnie, że ten wynik wzięła bym w ciemno. – kończy zawodniczka LKB im. Braci Petk w Lębork.
Utytułowana lekkoatletka z Lęborka została także powołana na Puchar Europy na 10000m, który odbędzie się w stolicy Macedonii w Skopji 7 czerwca.
red