W Czarnówku (gmina Nowa Wieś Lęborska) doszło do kolizji drogowej, podczas której kierowca fiata seicento, 21-letni mieszkaniec Lęborka, doznał niegroźnych obrażeń. Podczas manewru wyprzedzania, kierowca fiata nie dostosował prędkości do warunków na drodze, wpadł w poślizg, uderzył w drzewo i „przekoziołkował” na drugą stronę jezdni.
Warto dodać, że na dwie godziny przed zdarzeniem w Czarnówku doszło do rozlania oleju napędowego przez pojazd jadącą do Żelazkowa, gdzie prowadzone są prace przy budowie gazociągu Szczecin-Gdańsk. Strażacy i zarządca drogi zneutralizowali plamę oleju sorbentem i piaskiem, a przy drodze ustawiono znaki ostrzegawcze. Jednak, jak stwierdzili jadący tą drogą kierowcy, sypki piasek nie zniwelował plam, bo był zwiewany przez wiatr.
21-latek prowadzący fiata nie zauważył, że droga jest pokryta piachem i podczas manewru wyprzedzania wpadł w poślizg. Za niedostosowanie jazdy do panujących na drodze warunków został ukarany mandatem w wysokości 220 zł i 6-cioma punktami karnymi.
Jak powiedziała mi kobieta kierująca wyprzedzanym samochodem, o mały włos a manewr kierowcy fiata mógł przyczynić się większej tragedii.
– Nawet nie zauważyłam, kiedy ten fiat zaczął mnie wyprzedzać – mówi kobieta prowadząca opla corsę. – Jechał zdecydowanie za szybko. Zauważyłam go dopiero w lusterku bocznym. Kiedy mnie wyprzedził, to jego autem zaczęło zarzucać. Ostro wcisnęłam hamulec, bo inaczej by mnie zahaczył. Kiedy zobaczyłam ten rozbity samochód, to pomyślałam o najgorszym, ale na szczęcie po chwili kierowca fiata wyszedł z samochodu o własnych siłach, choć był w mocnym szoku. Następnym razem powinien pomyśleć zanim zacznie wyprzedzać w terenie zabudowanym i na śliskiej nawierzchni.
red