Marcin Milczewski, radny Rady Miejskiej w Lęborku został „jednodniowym” burmistrzem Lęborka. To nagroda za wylicytowanie fotela burmistrza podczas tegorocznej edycji WOŚP. Choć młody radny rządził tylko jeden dzień, to efekt jego zasiadania należy ocenić na plus.
„Jednodniowy burmistrz” ogłosił oficjalnie o prowadzonej w Lęborku inwestycji NFM Group z Norwegii. Firma NFM buduje przy ul. Słupskiej, na działce o wielkości 3 ha, nowy zakład. Prace w nim może znaleźć od 60 do
70 osób, a w Lęborku będą szyte kamizelki kuloodporne. Potrzebni więc będą przede wszystkim operatorzy maszyn.
– Nasza firma zajmuje się produkcją wyposażenia dla wojska i policji, czyli mundurów i wyposażenia dodatkowego, a naszym produktem kluczowym są kamizelki kuloodporne – informuje Małgorzata Dombrowska, prezes zarządu NFM Production. – Głównym naszym odbiorcą są klienci z zagranicy, a tylko 3 procent naszej produkcji przeznaczana jest na rynek wewnętrzny. Na dzień dzisiejszy NFM w Polsce zatrudnia ok. 160 osób. Mamy zakład w Potęgowie, tam jest nasza główna siedziba oraz mamy kilka pomniejszych lokalizacji i przedstawicielstw, w tym także na terenie Lęborka.
Przy ul. Słupskiej powstanie hala produkcyjno-magazynowa o wielkości ok. 4 tys. metrów kwadratowych. Inwestycja zostanie zakończona w pierwszym kwartale przyszłego roku.
– Zarząd norweskiej Grupy NFM brał pod uwagę różne lokalizacje, jednak zdecydowano się na Lębork, gdyż znajduje się blisko Potęgowa, a miasto zapewniło nie tylko dobrą lokalizację, ale również było otwarte na współpracę – informuje Marcin Milczewski, „burmistrz” Lęborka.
Walter Øverland, członek zarządu i udziałowiec NFM Group nie ukrywa, że jest zadowolony z inwestycji w Polsce.
– Polski pracownik jest bardzo wydajny, dobrze wykształcony i potrafi ciężko pracować – uważa Walter Øverland. – Brak mu może jeszcze kreatywności, ale to zmienia się wraz z nowym pokoleniem.
Adam Reszka