W wakacje mamy paradę Księstwa Łebskiego, a zimą nie mniej efektowną paradę morsów i foczek, czyli miłośników kąpieli w zimnej wodzie. Przez centrum Łeby do plaży przemaszerował korowód kilkudziesięciu osób w barwnych strojach a towarzyszyli im przedstawiciele księstwa łebskiego oraz pasjonaci starych motocykli i militariów.
Takim korowodem zaskoczeni byli sami mieszkańcy Łeby. Nic dziwnego, taka akcja przeprowadzona była po raz pierwszy, ale organizatorzy zapewniają, że
będzie kontynuowany co roku.– Pomysł na organizację tej imprezy powstał spontanicznie – mówi Ewa Horanin, prezes Lokalnej Organizacji Turystycznej Błękitna Kraina Łeba. – Siedząc przy kawie z moim kolegą morsem stwierdziliśmy, że skoro inne miasta nadmorskie, jak Kołobrzeg czy Mielno, mogą robić imprezy dla morsów, to Łeba też coś zrobi. Zaufał nam burmistrz miasta, który wsparł tę imprezę, ale największe podziękowania za zaangażowanie należą się samym Łebskim morsom, którzy włożyli dużo pracy, by wszystko się udało.
No i udało, do Łeby zjechały morsy z kilku nadmorskich miast np. Szczecinka, Darłowa, Rewala, Kołobrzegu czy Rumi. To co charakteryzuje morsów i foczki to pozytywne nastawienie do życia i dobry humor. Czym zimniej, tym lepiej, ale w ten weekend pogoda była raczej typowo wiosenna.
Jak morsy czuły się po kąpieli?
– Jest fajnie, może nawet za ciepło, bo temperatura wody około 3 stopni Celsjusza – stwierdza Ireneusz Mania, wiceprezes Łebskich Morsów. – Kąpiel wytwarza w nas dużo adrenaliny, a dużo adrenaliny, to dużo szczęścia.
Jak stwierdzili organizatorzy, choć impreza była udana, to w przyszłym roku zostanie ustalony inny termin jej organizacji. W ten weekend wypadło wiele innych imprez organizowanych przez inne stowarzyszenia morsów. Frekwencja na pierwszym Pomorskim Zjeździe Morsów była więc bardzo zadawalająca, co pozytywnie rokuje na przyszłe lata.
– W tym roku paradę Księstwa Łebskiego będziemy organizować już po raz 17-sty, a morsy mają ją po raz pierwszy i życzymy im wszystkiego najlepszego – stwierdzają Zbigniew i Renata Koseccy z księstwa Łeby. – Jedna i druga impreza ma zapewne innych odbiorców, bo morsy w marcu a my w lipcu, ale dobrze że takie imprezy są organizowane, bo to przyciąga uwagę turystów.
Tekst: Adam Reszka/Film. Michał Sałata/Zdjęcia: Zbigniew Junik