Kilkanaście minut przed godz. 19.00 doszło do kolizji dwóch pojazdów na krajowej szóstce niedaleko miejscowości Ługi. Kierowca hondy accord, który miał w organizmie 2,5 promila alkoholu uderzył w jadącą przed nim lawetę Iveco, która zwolniła i chciała skręcić w stronę Węgorni.
Iveco się zatrzymało na ulicy, ale honda wylądowała w rowie. Jak przyjechały służby ratownicze, okazało się , że w osobówce nikogo nie ma. Po kilku minutach kierowcę znaleźli strażacy, ale kilkadziesiąt metrów dalej w lesie. Nic mi się nie stało, nie odniósł poważnych obrażeń, ale widocznie dotarło do niego, że spowodował kolizję „na podwójnym gazie”. 32-letni mieszkaniec powiatu wejherowskiego spędzi noc w lęborskim areszcie. Za jazdę pod wpływem alkoholu i za spowodowanie kolizji może mu grozić kara do dwóch lat pozbawienia wolności, grzywna i zabranie uprawnień do kierowania pojazdami.
red