Ponad 50 sztuk broni, głownie karabiny i wyposażenie żołnierskie (menażki, saperki, niezbędniki) znaleźli archeolodzy podczas prac wykopaliskowych przy placu Pokoju (na kwartale tuż przy Biedronce). Broń miała prawdopodobnie służyć w 1945 r. obrońcom Lęborka (Niemcom) przed atakiem sowietów.
Dlaczego broń nie została użyta? Być może kiedy miasto w pośpiechu opuściły regularne oddziały wojsk niemieckich, to i mieszkańcy zrezygnowali z obrony. Karabiny były różnych typów, było to typowe zbiorowisko. Można więc domyślać się, że były one schowane przez Niemców mieszkających w Lęborku, a nie magazynowane przez regularną armię. Kiedy czerwonoarmiści weszli do miasta musieli zniszczyć budynek przed jego przeszukaniem, dlatego też broń znajdująca się prawdopodobnie w piwnicy została przysypana gruzami.
– Ostatnio trafiliśmy na dość nietypowe znalezisko, ponieważ podczas prowadzenia prac archeologicznych trafiliśmy na magazyn broni – mówi Anna Longa, kierownik badań archeologicznych. – Znajdował się on prawdopodobnie w piwnicy jednego z budynków zniszczonych po 1945 roku.
Jak dodaje Anna Longa znalezisko dla archeologów było zaskoczeniem. Przyznaje też, że broń, którą odkopano, ma dużą wartość, ale archeolodzy woleliby trafić na bardziej cenne dla nich przedmioty, na przykład z okresu XVII czy XVIII wieku.
Znaleziona broń i inne odkopane przedmioty zostaną odrestaurowane i przekazane głównie do Lęborskiego Muzeum.
rak