Nieopodal skrzyżowania drogi 212 z drogą do Siemirowic (gm. Cewice) wiódł szlak XVIII w. Poczty Cesarskiej łączącej Królewiec na Prusach Wschodnich z Berlinem. Na szlaku tym w 1781 roku doszło do tragedii. Zabity został pocztomistrz Solonky. Sprawcę napadu ujęto i stracono łamiąc kołem na Górze Parkowej w Lęborku. Wydarzenia te upamiętniono kamieniem i tablicą, którą postawił kilka lat temu Urząd Gminy w Cewicach i Lokalna Organizacja Turystyczna „Błękitna Kraina” w Lęborku.
Nie był to jednak pierwszy upamiętniający tamte wydarzenia pomnik. Dokładne miejsce przestępstwa wskazywał kamień z wymalowanym krzyżem i powieszoną nieopodal na drzewie tabliczką, która opisywała to wydarzenie i na przestrogę innym podawała co spotkało mordercę. Kiedy kamień postawiono nie wiadomo, ale były o nim wzmianki w międzywojennym biuletynie. Dokładne miejsce, w którym doszło do tragedii i gdzie znajduje się kamień próbowali odnaleźć lokalni historycy.
– Szukaliśmy kamienia latami, a tymczasem kilka dni temu tą polną drogą przejeżdżał rowerem nasz kolega z Oskowa, członek Towarzystwa Historycznego Gminy Cewice i go zauważył – mówi Dariusz Olewniczak z Maszewa, wiceprezes Towarzystwa Historycznego Gminy Cewice. – Choć kamień wystawał kilkanaście centymetrów nad ziemią, to zainteresował się nim. Jak się okazuje, jest to ten pierwszy kamień-pomnik i znajduje się on naprawdę niedaleko, bo około 100 metrów od miejsca, w którym gmina i LOT postawiły kolejny kamień i tablicę.
Jak się okazuje takich historycznych perełek w gminie Cewice i w naszym powiecie jest o wiele więcej. Wynika to z tego, że Prusacy a następnie Niemcy dokumentowali wszelkie wydarzenia. Szkoda tylko, że po wojnie w czasach realnego komunizmu większość historycznych dokumentów i zabytków po prostu zniszczono. Dla historyków jest to jednak okazja, by historię odkrywać na nowo.
red