Inicjatorom referendum nie udało się odwołać ze stanowiska burmistrza Łeby, Andrzeja Strzechmińskiego. Do urn poszło zaledwie 304 osoby. To 1/4 wymaganych głosów, by referendum było ważne. Za odwołaniem burmistrza było 267 osób, przeciw 29, a 8 głosów było nieważne. Nie odnotowano również żadnych incydentów, które mogłyby mieć wpływ na przebieg referendum.
Dodajmy są to nieoficjalne wyniki. Dokładne poda w poniedziałek Delegatura Krajowego Biura Wyborczego w Słupsku. Andrzej Strzechmiński po uzyskaniu wyników powiedział nam:
– Mamy pewien etap za sobą. Jutro ruszamy ostro do pracy, bo przed nami dużo do zrobienia. Za waszym pośrednictwem chciałbym podziękować za zaufanie wszystkim mieszkańcom Łeby. Do referendum poszło mniej osób, niż wcześniej zebrano podpisów o jego stworzenie. Świadczy to o tym, że przeciwnicy uznali zarzuty przeciwko mnie za bzdurne. Dla mnie wyniki tego referendum są bardziej satysfakcjonujące niż wyniki z wyborów samorządowych sprzed dwóch lat. Tam z panią Haliną Klińską wygrałem przewagą nieznaczną. Tutaj wyniki referendum pokazały, że działania, które wykonuję przekonują nawet moich przeciwników. To jest dla mnie ogromna motywacja do dalszej pracy. Dlatego jeszcze raz chciałbym podziękować wszystkim mieszkańcom Łeby.
rak