24/04/2024
Aktualności

Pijany lekarz przyjmował pacjentów

1,5 promila w organizmie miał lekarz, który przyjmował pacjentów w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym lęborskiego szpitala. Alkohol od pijanego medyka wyczuła jedna z pacjentek. Natychmiast powiadomiła policję, która przyjechała z alkomatem. Lekarz podał się dobrowolnie badaniu i wydmuchał w alkomat całkiem pokaźną liczbę promili.

reklama

Do zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu w czwartek po godz. 23. Pacjenta wchodząc do gabinetu lekarza już z odległości wyczuła woń alkoholu. Zadzwoniła na policję do Wejherowa. To stamtąd poinformowano lęborskich mundurowych.

– Po otrzymaniu zgłoszenia udaliśmy się do lęborskiego SOR-u, by sprawdzić zgłoszenie – informuje Marta Kandybowicz z lęborskiej policji. – Na miejscu policjanci sprawdzili stan lekarza, który jak się okazało był pijany. Obecnie z prokuraturą prowadzimy postępowanie czy nie doszło do popełnienia przestępstwa. Zebraliśmy kartoteki wszystkich przyjmowanych w tym dniu przez lekarza pacjentów.

Jak informuje Kandybowicz, lekarz może odpowiedzieć za popełnione wykroczenie zgodnie z art. 160 par. 2 Kodeksu Karnego – „Jeżeli na sprawcy ciąży obowiązek opieki nad osobą narażoną na niebezpieczeństwo, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5” lub jeśli nie doszło do narażenia zdrowia lub życia pacjenta z artykułu 70 Kodeksu Wykroczeń, za co grozi kara aresztu lub grzywna.

Policja natychmiast powiadomiła przełożonych lekarza. Ten błyskawicznie został odsunięty od wykonywanych obowiązków oraz rozwiązano z nim umowę o pracę w trybie natychmiastowym.

– Zawód lekarza jest jednym z takich zawodów, od którego oczekujemy szczególnego zaufania i od takiej osoby oczekuje się zdrowego rozsądku, którego tutaj tej osobie zabrakło – stwierdza Przemysław Kreft, naczelny lekarz szpitala.

Jak dodaje Przemysław Kreft nawet w przypadku, gdy lekarzowi nie zostaną postawione zarzuty, to i tak nie będzie mu łatwo znaleźć inną pracę. Wiemy, że zwolniony lekarz nie pochodził z Lęborka, był lekarzem kontraktowym i dojeżdżał z Trójmiasta.

reklama