5 sierpnia w Łebie ma zostać uroczyście otwarta Aleja Prezydentów. Wszyscy czekają na potwierdzenie wizyty obecnego prezydenta RP Bronisława Komorowskiego. Czy przyjedzie on do Łeby? Decyzja ma zapaść lada moment.
Nie tak dawno w naszym powiecie gościliśmy Donalda Tuska, teraz możliwe że będziemy witać Bronisława Komorowskiego – gdyby to się udało, to mielibyśmy w krótkim czasie zaliczone wizyty najważniejszych polityków w kraju. Jak poinformował nas Andrzej Strzechmiński, burmistrz Łeby wszyscy czekają z niecierpliwością jaka zapadnie decyzja.
– Siedzimy jak na szpilkach – mówi Strzechmiński. – Zaprosiliśmy wszystkich żyjących prezydentów lub rodziny tych, którzy nie żyją. Czekamy na listy od pana prezydenta Kwaśniewskiego i Wełęsy. Niespodzianką będzie również wizyta żony pierwszego prezydenta RP Ryszarda Kaczorowskiego lub kogoś z jego rodziny. Teraz żyjemy w ciągłym stresie, ponieważ czekamy na decyzję z kancelarii obecnego prezydenta.
Już wcześniej informowaliśmy, że na otwarciu alei nie będzie obecny ze względu na stan zdrowia gen. Wojciech Jaruzelski. Także mimo prób dotarcia do córki Lecha Kaczyńskiego mało prawdopodobne jest, by ktoś z jego rodziny pojawił się w Łebie.
– Próbowaliśmy dotrzeć do córki Lecha Kaczyńskiego poprzez polityków z PiS-u, między innymi poprzez Jolantę Szczypińską i Roberta Kujawskiego – dodaje burmistrz Łeby. – Ale chyba bezskutecznie, bo jak do tej pory nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi.
Bez względu na to ilu pojawi się prezydentów w Łebie, uroczyste otwarcie alei rozpocznie się w ten piątek o godz. 15. Aleja ma się rozpoczynać przy urzędzie miejskim. To tam ma stanąć pierwszy głaz, na którym zostanie umieszczona tabliczka z odciskiem Ryszarda Kaczorowskiego. Po drugiej stronie ulicy ma zostać umieszczona kolejna tabliczka, tym razem z odciskiem kolejnego prezydenta czyli Wojciecha Jaruzelskiego. To jednak nie wszystkim mieszkańcom Łeby się podoba. Aleja ma się kończyć na tabliczce z odciskiem prezydenta Komorowskiego.
Adam Reszka
